Putin jest wyraźnie zainteresowany osłabieniem Polski i odseparowaniem tego państwa od Izraela

– pisze Jonathan S. Tobin na łamach Jewish News Syndicate.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Haaretz” krytykuje uroczystości organizowane przez Kantora: „Brudna polityka stoi za kapitulacją Izraela wobec rewizjonizmu Putina”

Tobin opisuje zamieszanie wokół World Holocaust Forum, które odbędzie się 23 stycznia w Jerozolimie. Zwraca uwagę na fakt, że organizatorzy nie zgodzili się na to, by podczas uroczystości w Yad Vashem przemawiał polski prezydent.

Polska w przeciwieństwie do państw Europy Zachodniej nie jest negatywnie nastawiona do Izraela. Promowanie dobrych stosunków między Polską a Izraelem, to kwestia nie tylko realpolitik w wykonaniu Netanjahu, ale również polityki opartej o świadomość, że spory z przeszłości nie powinny skazywać Żydów i Polaków na konflikty dziś i w przyszłości

– czytamy na jns.org.

Autor zwraca uwagę na postać Wiaczesława Mosze Kantora, który stoi za organizacją opisywanego wydarzenia.

Jest żydowskim filantropem, ale również rosyjskim oligarchą zbliżonym do Putina. Autorytarny przywódca jest wyraźnie zainteresowany osłabieniem Polski i odseparowaniem tego państwa od Izraela. Znieważenie Polski mogło być zorganizowane przez Moskwę

– przekonuje Tobin.

Tłumaczy też jak naprawdę wyglądał początek II wojny światowej.

Inwazja na Polskę i rozpoczęcie II wojny światowej były możliwe dzięki sowiecko-nazistowskiemu paktowi z sierpnia 1939 roku, w ramach którego dwa totalitarne reżimy dokonały podziału swoich sąsiadów między siebie. MSZ Putina robi hucpę, w ramach której twierdzi, że winę ponoszą Polacy, a współpraca Stalina z nazistami jest usprawiedliwiona

– pisze dziennikarz.

Tobin przekonuje, że postaci Mosze Kantora mogło w całej historii nie być. Taką decyzję mógł podjąć prezydent Izraela.

Nie uwzględnił on jednak prośby Netanjahu, by uniknąć sporu. Jedynym wyjaśnieniem jest antypatia Rivlina do Netanjahu. (…) Doprowadziło to do sytuacji, która uderza w Izrael i służy tylko Putinowi

– czytamy.

Polacy i Żydzi nie powinni być zmuszani do ciągłej wrogości przez wspólną tragiczną historię. O tym, jak pamiętać o Holocauście nie powinny decydować interesy Putina i rywalizacja między izraelskimi politykami

– pisze Tobin.

mly/jns.org