Często czytam, że sprawa Yad Vashem i Wiaczesława Kantora to pokłosie ustawy o IPN ze stycznia 2018. Nieprawda. Pierwszy atak na Polskę wykonano pół roku przed nią. Zrobił to … Wiaczesław Kantor

— zwrócił uwagę na Twitterze polski dyplomata Jakub Kumoch.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Światowe Forum Holocaustu - rosyjska pułapka, z której Polska uciekła. „Cała ta impreza jest skrojona pod Putina”

Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek po posiedzeniu Rady Gabinetowej, że nie będzie uczestniczył w zaplanowanym na 23 stycznia Światowym Forum Holokaustu, które odbędzie się w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. Wyjaśnił, że podjął taką decyzję, gdyż organizatorzy Forum nie umożliwili zabrania głosu przedstawicielowi Polski. Podkreślił też, że jest to stanowisko jego oraz rządu. Swoje wystąpienia na Forum ma mieć m.in. prezydent Rosji Władimir Putin.

Współorganizatorem forum jest Europejski Kongres Żydowski, którym kieruje Wiaczesław Mosze Kantor - rosyjski oligarcha.

Ambasador RP Jakub Kumoch przypomniał na Twitterze atak na Polskę z sierpnia 2017 roku.

Europejski Kongres Żydów wyraził w czwartek „poważne zaniepokojenie” wzrostem liczby antysemickich działań w Polsce pod rządami prawicowego PiS. „Niedawno nastąpiła wyraźna normalizacja antysemityzmu, rasizmu i ksenofobii w Polsce i mamy nadzieję, że polski rząd powstrzyma tę nienawiść i będzie działać przeciwko niej,” powiedział w oświadczeniu prezydent EJC Moshe Kantor

— czytamy w przytoczonym artykule w internetowym serwisie brytyjskiego dziennika „The Telegraph”.

Grupa przytoczyła rozpowszechnianie „faszystowskich haseł” i niepokojących uwag w mediach społecznościowych i telewizji, a także wyświetlanie flag nacjonalistycznej grupy ONR na uroczystościach państwowych. Takie incydenty „wydają się zbieżne z zamknięciem komunikacji przez polski rząd z oficjalnymi przedstawicielami społeczności żydowskiej” - powiedział Kantor

— dodano w tekście.

Polski dyplomata zwrócił również uwagę, że już wówczas część polskich ekspertów ds. wschodnich dostrzegała, że „na konferencjach pojawiają się dziwni ludzie kojarzeni z Kremlem, którzy grają ‘kartą żydowską’ i swoim rzekomym pochodzeniem z Polski”.

W mojej ocenie ‘wojna’ Kantora nie ma związku z IPN 2018 tylko z Ukrainą 2014

— stwierdził.

W 2017 kontrastowało ze stanowiskiem Izraela. Niestety wskazuje to na to czyją kartę może grać wspomniany oligarcha

— dodał.

Trzy miesiące przed Kantorem w Genewie był przegląd praw człowieka ONZ. Głos na temat Polski zabrał również Izrael. Nie dopatrzył się niczego podobnego. Był maj 2017 roku

— podkreślił dyplomata.

CZYTAJ WIĘCEJ: Szewach Weiss ostrzega: Konferencję zorganizował pan Kantor. Zorganizował to jak kantor. Handel z historią. Tego się nie robi

kpc/Twitter/PAP