Dwóch katolickich księży i dwoje świeckich działaczy pro-life zostało zatrzymanych za odmowę opuszczenia ośrodka aborcyjnego w Morristown w Stanach Zjednoczonych, w którym oferowali pomoc kobietom i przekonywali je, by wybrały życie dla swoich dzieci. Policjanci zakuli ich w kajdanki i wyprowadzili siłą niczym groźnych przestępców!
Ksiądz Dave Nix z duszpasterstwa tradycjonalistów, brat Fidelis Moscinski ze Wspólnoty Franciszkańskich Braci Odnowy (znani jako „bracia z Bronxu”) i dwoje świeckich działaczy pro-life weszło dwa dni temu do ośrodka aborcyjnego w Morristown w stanie New Jersey. Rozdawali róże (znak ich ruchu Red Rose Rescue, inspirującego się działaniami znanej pro-liferki Mary Wagner) i próbowali przekonać kobiety, że są inne opcje niż aborcja.
Na miejsce przybyła jednak policja i po odmowie odejścia z ośrodka skuła w kajdanki całą czwórkę. Siłą wyprowadzono ich niczym groźnych przestępców.
Jednak misja działaczy pro-life odniosła efekt. Przynajmniej jedna kobieta zmieniła zdanie i nie dokonała aborcji. Aktywiści z Red Rose Rescue przekazali, że była to nastolatka, którą do tego czynu zmuszała jej matka.
To kolejne zatrzymanie franciszkanina-działacza pro-life. Brat Fidelis Moscinski jednak nie poddaje się i nie przerywa swojej misji w ośrodkach aborcyjnych. Członkowie Red Rose Rescue weszli ponownie do tego centrum i zostawili czerwone róże z wiadomością do kobiet, które przyszły tam zabić swoje dzieci:
„Zostałaś stworzony, by kochać i być kochanym … Twoja dobroć jest większa niż trudności, w jakich się znalazłach. Okoliczności w życiu się zmieniają. Nowe życie, jakkolwiek małe, przynosi obietnicę niepowtarzalnej radości. ”
CZYTAJ WIĘCEJ:
kpc/lifesitenews.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/455105-ksieza-i-pro-liferzy-zatrzymani-bo-probowali-ratowac-zycie