Francuscy nielegalni imigranci znów dali o sobie znać. Tym razem przeprowadzili okupację Panteonu w Paryżu i zażądali pilnego spotkania z premierem Francji. Chcieli „papierów i mieszkań” dla wszystkich „nieudokumentowanych” imigrantów.

Akcję zorganizowały tak zwane „Czarne Kamizelki” („Gilets Noirs”), a także grupa wspierająca imigrantów „La Chapelle Debout!”. Ich akcja miała na celu rzekomo być wyrazem sprzeciwu wobec rasizmu.

Jesteśmy bez papierów, bez głosu, bez twarzy dla Republiki Francuskiej. Przychodzimy nad grób waszych wielkich mężów, żeby donieść o waszej profanacji pamięci naszych towarzyszy, naszych ojców, naszych braci i naszych sióstr w basenie Morza Śródziemnego, na ulicach Paryża, w domach społecznych i w więzieniach

— można przeczytać w komunikacie „Czarne Kamizelki”.

tkwl/TVP INFO/Twitter