Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ocenił w piątek, że okres urzędowania brytyjskiej premier Theresy May, która zapowiedziała swą rezygnację, przypada na „nadzwyczaj niełatwy okres” w relacjach obu krajów. Rosja śledzi sytuację wokół brexitu - dodał Pieskow.
Rzecznik prezydenta Władimira Putina zastrzegł, że nie jest gotów udzielić komentarza o odejściu May. Pytany o jej rolę w relacjach dwustronnych powiedział, że nie może w danej chwili wymienić znaczących wydarzeń, które wiązałyby się z wkładem w rozwój tych stosunków.
Raczej wręcz przeciwnie: urzędowanie pani May przypada na nadzwyczaj niełatwy okres w naszych stosunkach dwustronnych
— zaznaczył.
Rosja „bardzo uważnie” śledzi procesy związane z brexitem - dodał Pieskow.
Przede wszystkim wynika to z tego, że Unia Europejska jest naszym głównym partnerem handlowo-gospodarczym. Jesteśmy zatem, oczywiście, zainteresowani, by mieć przewidywalnego, stabilnego i rozwijającego się partnera
— powiedział przedstawiciel Kremla.
May zapowiedziała w piątek rezygnację ze stanowiska przewodniczącej Partii Konserwatywnej 7 czerwca br., uruchamiając proces wyboru swojego następcy. Nowy szef torysów przejmie po niej także urząd premiera. Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską najpóźniej 31 października br., ale zmiana na stanowisku szefa rządu może doprowadzić do kolejnego przedłużenia tego terminu, jeśli nowy premier - prawdopodobnie bardziej eurosceptyczny od May - będzie próbował renegocjować wypracowane ze Wspólnotą porozumienie.
Prezydent Francji Emmanuel Macron jest gotowy do współpracy z nowym brytyjskim premierem we wszystkich europejskich i dwustronnych kwestiach, ale chce od Londynu klarownego stanowiska w sprawie brexitu - przekazał w piątek przedstawiciel Pałacu Elizejskiego.
Nasze stosunki z Wielką Brytanią są kluczowe we wszystkich obszarach. Jest zbyt wcześnie, by spekulować na temat skutków decyzji (premier Theresy May)
— powiedział przedstawiciel Pałacu Elizejskiego, cytowany przez agencję Reutera.
Ta sytuacja nie może wpłynąć na prawidłowe funkcjonowanie Unii Europejskiej
— dodał.
„Potrzebujemy pilnego doprecyzowania” przez stronę brytyjską stanowiska w kwestii brexitu - podkreślił.
Przemawiając na Downing Street, May przyznała: „to jest i zawsze będzie źródłem głębokiego żalu, że nie byłam w stanie zrealizować brexitu”. Jak jednak wskazała, po trzykrotnym odrzuceniu proponowanego przez nią porozumienia w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej stało się dla niej jasne, że „w najlepszym interesie tego kraju” leży zmiana na stanowisku premiera.
Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską najpóźniej 31 października br., ale zmiana na stanowisku szefa rządu może doprowadzić do kolejnego przedłużenia tego terminu, jeśli nowy premier - prawdopodobnie bardziej eurosceptyczny od May - będzie próbował renegocjować wypracowane ze Wspólnotą porozumienie.
Niemiecka kanclerz Angela Merkel „z szacunkiem przyjęła do wiadomości” zapowiedziane w piątek przez brytyjską premier Theresę May podanie się do dymisji - powiedziała rzeczniczka niemieckiego rządu Martina Fietz.
Merkel zawsze współpracowała z May w atmosferze zaufania i będzie to kontynuowała, dopóki May pozostaje na urzędzie premiera - dodała Fietz. Podkreśliła, że Niemcy i UE jako całość są zainteresowane znalezieniem dobrego rozwiązania w W. Brytanii dla wyjścia ze Wspólnoty, co oznacza - jak podkreśliła - „uporządkowany brexit”.
Szef KE Jean-Claude Juncker przyjął zapowiedź rezygnacji premier W. Brytanii Theresy May „nie ciesząc się z tego osobiście” - powiedziała w piątek rzeczniczka Komisji Mina Andreewa. Jak dodała, rezygnacja May nic nie zmienia w stanowisko UE ws. brexitu.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/448064-europejskie-stolice-zareagowaly-na-decyzje-theresy-may?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%253A+wPolitycepl+%2528wPolityce.pl+-+Najnowsze%2529