Szok w Polsce - tak sytuację po zamachu na Pawła Adamowicza komentuje brytyjski dziennik „Guardian”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Paweł Adamowicz nie żyje. Lekarze nie zdołali uratować włodarza Gdańska po ataku nożownika
Gazeta podkreśla, że Adamowicz był znany z liberalnych poglądów i nie mógł liczyć na sympatię „środowisk skrajnie prawicowych” ze względu na jego „dynamiczną obronę uchodźców i praw homoseksualistów”
Jednocześnie dziennik podkreśla, że rząd PiS wysłał po żonę prezydenta samolot do Londynu.
Do tragicznej sytuacji odnosi się również BBC.
W odpowiedzi na atak w całym kraju są szykowane marsze przeciwko przemocy
— podkreśla stacja przypominając jednocześnie, że Adamowicz został dźgnięty nożem na oczach setek osób.
Z kolei niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” zwraca uwagę na dramatyczne próby ratowania prezydenta Gdańska.
Nawet pięciogodzinna operacja nie mogła ocalić życia Pawła Adamowicza
— czytamy w gazecie.
Jednocześnie „FAZ” zwraca uwagę, że „nadal nie jest jasne”, w jaki sposób napastnik mógł zaatakować prezydenta w obecności ochrony.
Sprawa wywołuje również emocje za oceanem.
Stacja CNN zwraca uwagę, że Adamowicz kilka godzin przed śmiercią opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia z kwesty na rzecz WOŚP.
Będzie zapamiętany jako postępowy głos w kraju, stanowczo wspierający prawa społeczności LGBT, imigrantów i mniejszości
— podkreślają amerykańscy dziennikarze.
Dziennik „New York Times” w obszernej korespondencji z Warszawy na temat zabójstwa Pawła Adamowicza podkreśla, że wstrząsnęło to coraz bardziej podzieloną politycznie Polską. Wskazuje na różnice dzielące prezydenta Gdańska z władzami RP. Jednocześnie gazeta cytuje fragment wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy na Twitterze, która ukazała się jeszcze przed śmiercią Adamowicza.
„New York Times” akcentuje, że Adamowicz był zwolennikiem praw LGBT, a także prowadził kampanię na rzecz praw imigrantów „w kraju, którego partia rządząca mocno opiera się na antyimigracyjnej retoryce”.
Pan Adamowicz (…) głosił wartości tolerancji i pokazywał swoje miasto jako postępowy model integracji imigrantów. Uczestniczył w wydarzeniach związanych z Marszem Równości w Gdańsku i wyraził solidarność ze społecznością żydowską miasta, kiedy wandale wybili kamieniami okna w lokalnej synagodze
— przypomina nowojorski dziennik.
Przewiduje, że zapowiedziane na poniedziałek wieczór zgromadzenia mające potępić przemoc i mowę nienawiści przyciągną tłumy.
Według „New York Timesa” podczas gdy Gdańsk pogrążony jest w żałobie, Polska zmaga się z pytaniem, czy toksyczny i agresywny ton politycznej debaty w kraju mógł być przyczyną ataku. Przyznaje, że potępiła go od razu rządząca partia.
Gazeta przytacza apel zastępczyni prezydenta miasta o położenie kresu agresywności w życiu publicznym i niewykorzystywanie tragedii do celów politycznych.
W nawiązaniu do aresztowania, już po gdańskim ataku, mężczyzny grożącego na Twitterze prezydentom Wrocławia i Poznania „New York Times” pisze, że niedawne wybory ilustrują pogłębiającą się przepaść polityczną między elektoratem żyjącym na obszarach wiejskich i w małych miejscowościach a tym w dużych aglomeracjach miejskich.
Dziennik powraca też do incydentu jeszcze sprzed październikowych wyborów samorządowych, kiedy Młodzież Wszechpolska wystawiła „akty politycznego zgonu” 11 prezydentom miast, związanym głównie z Platformą Obywatelską, w tym Adamowiczowi. Przypomina, że prokuratura odmówiła zajęcia się tą sprawą, uznając, że było to „wyrażeniem opinii”, a nie „podżeganiem do nienawiści”.
Pan Adamowicz sprzeciwił się tej decyzji i właśnie w zeszłym tygodniu powiedział: „To nie był zwykły wyraz opinii; oni naprawdę przekroczyli granicę. Nie zamierzam tego tak zostawić”
— zwraca uwagę „New York Times”.
Agencja Associated Press informuje z kolei:
Popularny liberalny prezydent Gdańska zmarł w poniedziałek. (…) Był postępowym głosem, wspierającym edukację seksualną w szkołach, prawa LGBT i tolerancję wobec mniejszości.
Reuters zwraca uwagę, że zamach na Adamowicza potępili politycy wszystkich opcji, łącznie z premierem Mateuszem Morawieckim i szefem MSWiA Joachimem Brudzińskim
Agencja dpa donosi natomiast:
Atak wstrząsnął Polską i pogrążył ją w głębokiej żałobie, a także wywołał w Polsce debatę o mowie nienawiści.
Z kolei francuska AFP relacjonuje:
Napaść wywołała szok w Polsce - kraju, który od upadku komunizmu 30 lat temu właściwie nie doznał tego rodzaju brutalnego incydentu, z wyjątkiem zastrzelenia w 2010 roku w Łodzi członka PiS.
Symbol zaangażowania na rzecz praw obywatelskich, obrońca mniejszości i twarz opozycji - tak włoskie gazety na stronach internetowych piszą w poniedziałek o zamordowanym prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu.
Informacja o zamachu w Gdańsku jest na czołówkach wszystkich włoskich mediów.
Zasztyletowany prosto w serce prezydent Gdańska, który mówił: „Port musi być zawsze otwarty dla tego, kto przybywa morzem”
— tak zatytułował artykuł o Adamowiczu dziennik „Corriere della Sera”.
Autorka tekstu Maria Serena Natale podkreśliła, że Adamowicz był „twarzą Gdańska otwartego na Bałtyk i na świat, Polski, która walczyła o wolność, i tej, która z wolności nie rezygnuje”.
Był - dodała - punktem odniesienia dla liberalnej opozycji, a nawiązując do narodzin Solidarności, przypomniała, że to w Stoczni Gdańskiej rozpoczęły się marzenia Polski.
Na łamach największej włoskiej gazety podkreślono, że kondolencje składają przedstawiciele wszystkich sił politycznych kraju, który „żyje w rozdarciu od 2015 roku”.
Adamowicz był „politykiem-symbolem zaangażowania na rzecz praw obywatelskich” - zaznaczyła „La Repubblica”. Przypomniała, że jako prezydent miasta zawsze zajmował „postępowe stanowisko” i wspierał prawa mniejszości. Jak dodano, był on jednym z najbardziej znanych prezydentów miast, będących w opozycji do rządzącej w Polsce prawicy.
„La Stampa” odnotowała z kolei, że Adamowicz był politykiem „bardzo znanym w Polsce i za granicą jako stanowczy zwolennik praw społeczności LGBT i migrantów oraz uchodźców, w kontrze do rosnących w kraju nastrojów antyimigracyjnych”. Turyński dziennik przywołał jego słowa: „Jestem Europejczykiem, a zatem z natury jestem otwarty”.
Agencja Ansa przytoczyła natomiast stanowisko delegacji współrządzącego Włochami Ruchu Pięciu Gwiazd w Parlamencie Europejskim:
Przemoc polityczna jest niedopuszczalna.
Potępiamy w najbardziej zdecydowany sposób barbarzyńskie zamordowanie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Wyrażamy słowa solidarności z rodziną i wszystkimi obywatelami polskimi
— napisali w oświadczeniu eurodeputowani Ruchu.
To, co się stało, pokazuje, że trzeba zachować wysoką czujność w całej Europie przed wszelkim fanatyzmem
— dodano.
gah/tvn24.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/429555-swiatowe-media-komentuja-sytuacje-po-zamachu-na-adamowicza