„Byłych szpiegów >>njet<<”, mawiają Rosjanie. Wiedzą, co mówią. Tym bardziej, że niekoronowanym carem Rosji jest były agent KGB, podpułkownik Władimir Władimirowicz Putin. Jego ostatnim zadaniem u schyłku NRD było rozpracowanie firmy Robotron, największego producenta komputerów, podległego bezpośrednio Ministerstwu Elektrotechniki i Elektroniki. Od tego czasu technika komputerowa bardzo się rozwinęła, a wraz z nią… rosyjskie szpiegostwo szczególnie w branży informatycznej…
Rzecz oczywista, zdemaskowany atak hakerski na Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej w Hadze, zarzucony Rosjanom przez Holandię, moskiewskie MSZ określiło jako „antyrosyjską histerię szpiegomanii”, „intensywnie rozpętywanej na Zachodzie przez ostatnich kilka lat fobii dotyczącej wszechmocnych rosyjskich cyberszpiegów”. Odpowiedź formatu „a4”, że „wyreżyserowana nagonka”, że „propaganda”, że „zadaje poważną szkodę stosunkom” z Rosją miłującą pokój i przyjaźń między narodami… Ma się rozumieć, oskarżenia są bezpodstawne, zarówno w przypadku cyberataku w Hadze, jak i prób zdobywania informacji ze śledztwa w sprawie zestrzelenia malezyjskiego samolotu nad Ukrainą, w ogóle wszystko to pomówienia, także Brytyjczyków, Niemców, czy Amerykanów, jakoby rosyjscy cyberszpiedzy i hakerzy mieszali się gdzieś tam do wyborów… Świat zmówił się przeciw Rosji…
„Kwestia tak zwanego rosyjskiego hakerstwa i ogólnie włamań cybernetycznych stała się w ostatnim czasie popularna w pewnych kręgach, które są negatywnie nastawione do naszego kraju”, i już „samo wysuwanie tych zarzutów sprawia, że należy wątpić w ich zasadność”, odparował wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, po tym, gdy minister obrony Holandii Ank Bijleveld poinformowała, że wywiad jej kraju zapobiegł atakowi rosyjskich hakerów. Holendrzy wydalili czterech rosyjskich agentów wojskowego wywiadu GRU. Akurat tego samego dnia, w czwartek, także Brytyjczycy ogłosili listę… dwunastu szpiegów, którzy usiłowali przeniknąć m.in. do MSZ na wyspach. Nieco wcześniej, w marcu, zidentyfikowani agenci GRU zostali oficjalnie oskarżeni o próbę otrucia w Salisbury byłego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala. Nawiasem mówiąc, prezydent Władimir Putin określił Skripala mianem „zdrajcy” i „śmierdziela”, którym się brzydzi, ale zarzuty o zemście i usiłowaniu zabójstwa, to „oczywisty absurd”… Na tym nie koniec, szef brytyjskiej dyplomacji Jeremy Hunt zapowiedział „podjęcie kolejnych kroków”; jego zdaniem rosyjscy szpiedzy i hakerzy zaatakowali też jedną ze stacji telewizyjnych w Wielkiej Brytanii, a poza tym, co już wiadomo, Światową Agencję Antydopingową, wybrane obiekty na Ukrainie, czy Partię Demokratyczną w USA. Z kolei amerykański Departament Sprawiedliwości oskarżył o działalność szpiegowską siedmiu oficerów GRU. Takie same zarzuty wysunął resort spraw zagranicznych Kanady… - przykłady można mnożyć. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberga na spotkaniu z ministrami obrony państw członkowskich sojuszu wezwał Rosję do natychmiastowego zaprzestania tych „bezwzględnych działań”. Może sobie wzywać…
„Byłych szpiegów njet”, mawiają Rosjanie. I wiedzą, co mówią. Tym bardziej, że niekoronowanym carem Rosji jest agent KGB, podpułkownik Władimir Władimirowicz Putin. Jako pierwsi dostali od niego lekcję Niemcy, już w nowym, pozjednoczeniowym rozdziale stosunków bilateralnych, tuż po zburzeniu muru berlińskiego. Putin był pierwszy gościem z zagranicy, zaproszonym przez przyjaciela, kanclerza Gerharda Schrödera do wygłoszenia przemówienia w odbudowanym Reichstagu (siedziba Bundestagu) w Berlinie, gdzie de facto projektant Norman Foster pozostawił na ścianach napisy po rosyjskich żołnierzach z czasu II wojny światowej. Równolegle z tą fetą Federalny Urząd Ochrony Konstytucji, MSW i niemiecki kontrwywiad meldowały o… nasileniu się szpiegowskiej działałności Rosjan, lokowanych w scalonej Bundesrepublice jako przedstawiciele różnorakich instytucji i przedsiębiorstw, dyplomaci, dziennikarze itp. I tak zostało do dziś, co potwierdzają doroczne sprawozdania; w podejmowanych w RFN śledztwach i postępowaniu karnym za szpiegostwo od lat pierwsze miejsce zajmują Rosjanie. Tuż za miedzą podobnie, według raportu przygotowanego w 2017 r. na użytek szwajcarskiego Bundesratu, rosyjscy agenci stanowią ponad jedną czwartą akredytowanego tam personelu dyplomatycznego. Szef Komisji Polityki Bezpieczeństwa Rady Narodowej Werner Salzmann skomentował w szwajcarskiej telewizji SRF, że jest „niebywale zaskoczony rozmiarem szpiegowskiej aktywności Rosjan” w jego bądż co bądź spokojnym kraju.
Świat oskarża, a Rosja? Toż to „zachodnia paranoja” i „absurdalne, antyrosyjskie wyskoki”, grzmi Kreml. Jakieś pytania…?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/415348-swiat-oskarza-a-rosja-toz-to-zachodnia-paranoja