Królestwo Hiszpanii nie może narzekać na brak problemów. Ciągłe tarcia polityczne, zmiany rządów, a do tego wciąż nierozwiązany problem w Katalonii. Całe szczęście Europa to wielki kontynent i nietrudno tu o solidne wsparcie intelektualne. Tak się składa, że nad Wisłą mieszka pewien ekspert, który wie jak od ręki rozwiązać ten kryzys.

Tym ekspertem jest nasz nieoceniony były prezydent – pan Lech Wałęsa. Były przywódca „Solidarności” udzielił wywiadu jednej z największych hiszpańskich gazet, czyli madryckiemu „El Mundo”. Złotych myśli Wałęsa nie szczędził. Szczególnie celnie opowiadał jednak właśnie o Katalonii, której stolicą jest piękna Barcelona.

Pytany o to, jak nowy hiszpański rząd powinien poradzić sobie z „kryzysem w Katalonii”, Wałęsa odparł:

Katalonii można powiedzieć: Jesteś wolna i niepodległa, ale zanim się odłączysz zbuduj wokół siebie czterometrowy mur, żeby żaden Katalończyk nie wszedł na teren Hiszpanii

– stwierdził.

Jeśli nie chcesz być z nami, nie wchodź do naszego kraju

– mówił.

Dodał też, że żaden kataloński samolot nie powinien pojawić się w hiszpańskiej przestrzeni powietrznej.

Wałęsa przekonuje, że takie działanie wobec Katalonii powinno stać się przykładem dla reszty świata. Jego zdaniem, obowiązująca tendencja światowa jest następująca: tworzy się większe struktury, a nie mniejsze.

Były prezydent kontynuował swoja opowieść o kryzysie w Katalonii:

Mogą sobie żyć w klatce, ale wrócą na kolanach prosić o ponowne przyjęcie. Nie trzeba z nimi walczyć

– powiedział.

A teraz do pracy, by wznieść mur. Czyż to nie proste i skuteczne rozwiązanie?

– pyta na koniec Wałęsa.

Rozwiązanie zaproponowane przez pana prezydenta jest bez wątpienia innowacyjne. I wcale nie jest skazane na porażkę. Problem polega na tym, że w swojej analizie Lech Wałęsa najwyraźniej zapomniał o tych obywatelach Królestwa Hiszpanii, którzy mieszkają na terenie Katalonii, a jednak nie uważają się za Katalończyków. To oczywiście jedyny mankament tego przełomowego planu. Szczęśliwa jesteś Hiszpanio, że masz takie wsparcie.

mly/elmundo.es