35 tys. ludzi liczy armia przeciwników władz Ukrainy w opanowanym przez prorosyjskich separatystów Donbasie na wschodzie kraju - oświadczył we wtorek ukraiński minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow.
Wśród nich są miejscowi bojownicy i najemnicy z innych państw oraz żołnierze regularnej armii Federacji Rosyjskiej - mówił podczas odbywającego się w ukraińskiej stolicy forum „Ukraina: w dążeniu do równowagi”.
W Doniecku działa 1. Korpus Armii (rosyjskiej), a w Ługańsku - 2. Korpus. Ogółem na wschodzie Ukrainy (w szeregach separatystów) znajduje się 35 tys. ludzi
—powiedział Awakow.
Według ministra dane ukraińskiego wywiadu wskazują, że siły prorosyjskie mają do dyspozycji: 478 czołgów, 848 bojowych wozów piechoty, 750 moździerzy, 208 wyrzutni rakietowych i 363 kompleksów przeciwczołgowych.
To więcej, niż uzbrojenie armii Wielkiej Brytanii
— zaznaczył.
Szef MSW ocenił, że walcząc ze wspieranymi przez Kreml separatystami, Ukraina broni nie tylko własnych granic, ale granic całej Europy.
Zagrożenie jest u naszych granic. Strzeżemy bezpieczeństwa Europy
—oświadczył minister.
Konflikt na wschodzie Ukrainy rozpoczął się wiosną 2014 roku i trwa do dziś. W jego wyniku zginęło ponad 10 tys. osób.
pc/PAP
-
Szukasz pomysłu na oryginalny prezent? Polecamy prenumeratę „Sieci”!
Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/369213-w-donbasie-jest-35-tys-separatystow-szef-ukrainskiego-msw-zagrozenie-jest-u-naszych-granic-strzezemy-bezpieczenstwa-europy?wersja=mobilna