Brytyjskie media poinformowały w piątek o krytyce, jaka spotkała premier Theresę May ze strony posłów Partii Konserwatywnej, gdy mianowała Gavina Williamsona ministrem obrony na miejsce Michaela Fallona, który odszedł w wyniku skandalu seksualnego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Coraz goręcej w brytyjskim parlamencie. Są nowe doniesienia ws. molestowania. Jedno z nich dotyczy wicepremiera
W rozmowie z dziennikiem „The Times” niektórzy deputowani ostrzegali, że odejście Williamsona z parlamentu, gdzie odpowiadał za dyscyplinę partyjną, może utrudnić uchwalanie rządowych projektów w kluczowych głosowaniach nad ustawami dotyczącymi budżetu i planowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Jeden z ministrów powiedział gazecie, że po nominacji Williamsona „nie mówimy już o tym, czy ona (May) może być liderem, ale jak szybko możemy ją zmienić na kolejnego”. Inna z osób w rządzie May powiedziała, że nowy minister obrony „myśli tylko o sobie” i że „wygląda na to, iż (May) wybrała swojego następcę”.
W komentarzu redakcyjnym „The Times” ocenił, że wybór Williamsona, który stanął na czele resortu obrony mimo braku doświadczenia ministerialnego lub wojskowego „zwraca uwagę na słabości May i prawdopodobnie nawet je pogłębia”.
Do środy mało kto słyszał o Williamsonie poza Westminsterem. Teraz w wieku 41 lat jest ministrem obrony, potencjalnym przyszłym mieszkańcem siedziby swojej szefowej i liderem grupy wewnątrz rządu, która zamierza powstrzymać ministra spraw zagranicznych Borisa Johnsona, żeby nie dotarł tam pierwszy
— napisali dziennikarze „Timesa”.
Jak dodali, „aby odeprzeć zarzuty o brak doświadczenia i ambicję (zostania premierem - PAP) Williamson musi pokazać przygotowanie merytoryczne i to, że umie podejmować dobre decyzje”.
Jeśli okaże się, że nie jest w stanie, będzie to kiepsko świadczyć o May
— skwitowali.
Również konserwatywny „The Telegraph” zwrócił uwagę na krytykę nowego szefa resortu obrony, i napisał wprost, że „May planuje swoją sukcesję”, pomijając przy nominacji „wielu bardziej doświadczonych ministrów”.
Jednocześnie gazeta zwróciła uwagę, że Williamson jako odpowiedzialny za dyscyplinę partyjną miał dostęp do informacji o wszystkich zamieszanych w trwający od ponad tygodnia skandal dotyczący niewłaściwych zachowań seksualnych posłów zasiadających w Izbie Gmin.
Jeden z ministrów powiedział „Telegraphowi”, zastrzegając sobie anonimowość, że „to wstyd, bo mógł użyć do swoich celów każdej rozmowy, którą z kimkolwiek odbył”.
To fundamentalnie nielojalne (wobec posłów)
— dodał.
Jednocześnie osoby z otoczenia Williamsona miały powiedzieć dziennikowi, że takie komentarze „ujawniają jedynie zazdrość innych posłów”, a on sam odegrał istotną rolę w utrzymaniu tego rządu, m.in. prowadząc po czerwcowych wyborach parlamentarnych rozmowy ws. poparcia ze strony dziesięciu posłów północnoirlandzkiej Demokratycznej Partii Unionistycznej.
41-letni Williamson był wcześniej m.in. prywatnym sekretarzem parlamentarnym ówczesnego premiera Davida Camerona (2013-16) i ministra transportu Patricka McLoughlina (2012-13). Po ubiegłorocznym referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, w którym opowiedział się za pozostaniem we Wspólnocie, i po rezygnacji Camerona ze stanowiska Williamson wspierał kandydaturę ówczesnej minister spraw wewnętrznych Theresy May na szefową rządu.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Brytyjskie media poinformowały w piątek o krytyce, jaka spotkała premier Theresę May ze strony posłów Partii Konserwatywnej, gdy mianowała Gavina Williamsona ministrem obrony na miejsce Michaela Fallona, który odszedł w wyniku skandalu seksualnego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Coraz goręcej w brytyjskim parlamencie. Są nowe doniesienia ws. molestowania. Jedno z nich dotyczy wicepremiera
W rozmowie z dziennikiem „The Times” niektórzy deputowani ostrzegali, że odejście Williamsona z parlamentu, gdzie odpowiadał za dyscyplinę partyjną, może utrudnić uchwalanie rządowych projektów w kluczowych głosowaniach nad ustawami dotyczącymi budżetu i planowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Jeden z ministrów powiedział gazecie, że po nominacji Williamsona „nie mówimy już o tym, czy ona (May) może być liderem, ale jak szybko możemy ją zmienić na kolejnego”. Inna z osób w rządzie May powiedziała, że nowy minister obrony „myśli tylko o sobie” i że „wygląda na to, iż (May) wybrała swojego następcę”.
W komentarzu redakcyjnym „The Times” ocenił, że wybór Williamsona, który stanął na czele resortu obrony mimo braku doświadczenia ministerialnego lub wojskowego „zwraca uwagę na słabości May i prawdopodobnie nawet je pogłębia”.
Do środy mało kto słyszał o Williamsonie poza Westminsterem. Teraz w wieku 41 lat jest ministrem obrony, potencjalnym przyszłym mieszkańcem siedziby swojej szefowej i liderem grupy wewnątrz rządu, która zamierza powstrzymać ministra spraw zagranicznych Borisa Johnsona, żeby nie dotarł tam pierwszy
— napisali dziennikarze „Timesa”.
Jak dodali, „aby odeprzeć zarzuty o brak doświadczenia i ambicję (zostania premierem - PAP) Williamson musi pokazać przygotowanie merytoryczne i to, że umie podejmować dobre decyzje”.
Jeśli okaże się, że nie jest w stanie, będzie to kiepsko świadczyć o May
— skwitowali.
Również konserwatywny „The Telegraph” zwrócił uwagę na krytykę nowego szefa resortu obrony, i napisał wprost, że „May planuje swoją sukcesję”, pomijając przy nominacji „wielu bardziej doświadczonych ministrów”.
Jednocześnie gazeta zwróciła uwagę, że Williamson jako odpowiedzialny za dyscyplinę partyjną miał dostęp do informacji o wszystkich zamieszanych w trwający od ponad tygodnia skandal dotyczący niewłaściwych zachowań seksualnych posłów zasiadających w Izbie Gmin.
Jeden z ministrów powiedział „Telegraphowi”, zastrzegając sobie anonimowość, że „to wstyd, bo mógł użyć do swoich celów każdej rozmowy, którą z kimkolwiek odbył”.
To fundamentalnie nielojalne (wobec posłów)
— dodał.
Jednocześnie osoby z otoczenia Williamsona miały powiedzieć dziennikowi, że takie komentarze „ujawniają jedynie zazdrość innych posłów”, a on sam odegrał istotną rolę w utrzymaniu tego rządu, m.in. prowadząc po czerwcowych wyborach parlamentarnych rozmowy ws. poparcia ze strony dziesięciu posłów północnoirlandzkiej Demokratycznej Partii Unionistycznej.
41-letni Williamson był wcześniej m.in. prywatnym sekretarzem parlamentarnym ówczesnego premiera Davida Camerona (2013-16) i ministra transportu Patricka McLoughlina (2012-13). Po ubiegłorocznym referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, w którym opowiedział się za pozostaniem we Wspólnocie, i po rezygnacji Camerona ze stanowiska Williamson wspierał kandydaturę ówczesnej minister spraw wewnętrznych Theresy May na szefową rządu.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/365406-to-nie-koniec-burzy-po-seksaferze-w-izbie-gmin-media-krytykuja-may-za-wybor-nowego-ministra-obrony?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.