Delegacja członków komisji Parlamentu Europejskiego ds. kontroli budżetowej odbyła na Węgrzech rutynową wizytę - oświadczyła w środę szefowa komisji Ingeborg Graessle na konferencji prasowej w Budapeszcie.
Graessle podkreśliła, że kończący się w środę trzydniowy pobyt 9-osobowej delegacji na Węgrzech był zupełnie normalną wizytą roboczą koncentrującą się na prawidłowości wykorzystania unijnych funduszy strukturalnych.
„Powinniśmy przyjeżdżać częściej, żeby pozbawić wizyty sensacyjnego charakteru”
— oświadczyła.
Graessle nawiązała w ten sposób do dużego zainteresowania mediów węgierskich wizytą delegacji w rodzinnej miejscowości premiera Viktora Orbana, Felcsut, liczącej 1600 mieszkańców. Goście zapoznali się tam z inwestycją w kolejkę łączącą Felcsut, gdzie znajduje się stadion piłkarski na 3500 osób, z odległym o 5,7 km Alcsutdoboz, liczącym 1400 mieszkańców.
UE przeznaczyła na tę inwestycję 2 mln euro, co stanowiło około 80 proc. kosztów.
Zdaniem krytyków projekt ten ma służyć wyłącznie zaspokojeniu próżności Orbana, gdyż kolejka prawie nie jest używana. Rząd argumentuje zaś, że jest to sposób na stymulowanie turystyki.
Graessle powiedziała, że Felcsut znalazło się w programie wizyty z uwagi na duży oddźwięk medialny. Zaznaczyła, że zadaniem delegacji nie jest ocena zasadności decyzji inwestycyjnych, bo ta należy włącznie do miejscowych organów, lecz tylko prawidłowości wykorzystania wsparcia unijnego.
„Nie tylko w słowach jesteśmy demokratami”
— dodała.
Delegacja odwiedziła też m.in. przedsiębiorstwo winiarskie Bodri w celu sprawdzenia skuteczności unijnego programu wspierania małych przedsiębiorstw.
Goście zapoznali się również z inwestycją w budowę 4. linii metra w Budapeszcie. Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) ujawnił szkody wysokości 167 mld forintów (543 mln euro) podczas budowy tej linii.
Graessle powiedziała, że pod koniec roku zostanie wydany szczegółowy raport o tym projekcie. Dodała, że przeprowadziła w tej sprawie „owocne” rozmowy z prokuratorem generalnym Peterem Poltem.
Nawiązując do spotkania z przedstawicielami węgierskich organizacji pozarządowych, Graessle powiedziała, że krytykowali oni przede wszystkim efektywność wykorzystania unijnych środków oraz stopień przejrzystości przetargów. Zaznaczyła jednak, że komisja „nie stoi po niczyjej stronie”, nie chce stać się narzędziem politycznym i nie zamierza wpływać na wynik wiosennych wyborów parlamentarnych na Węgrzech.
Węgry są jednym z odbiorców największych funduszy rozwojowych UE. W okresie 2014-2020 przyznano im 25 mld euro z europejskich funduszy strukturalnych i inwestycyjnych.
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/358709-szefowa-delegacji-pe-zlozylismy-na-wegrzech-rutynowa-wizyte