Rada Szwedzkich Chrześcijan skrytykowała sposób w jaki Urząd Migracyjny rozpatruje wnioski azylowe uchodźców powołujących się na prześladowanie w swoich krajach z powodu przyjęcia wiary chrześcijańskiej.
Okazuje się, że Szwecja przyjmuje uchodźców jedynie na podstawie deklaracji, że są chrześcijanami.
Przedstawiciele chrześcijańskich kościołów Szwecji, które wchodzą w skład rady, wystosowały do Urzędu Migracyjnego list otwarty w sprawie pytań o wiarę, jakie zadawane są chrześcijańskim uchodźcom ubiegającym się o azyl
—informuje TVP.Info.
Ostatnio szwedzka telewizja pokazała krótki reportaż, w którym upubliczniono pytania stawiane imigrantom przez urzędników, by sprawdzić ich wiedzę na temat wiary, którą podobno wyznają. To po prostu kpina.
Według Rady taki sposób weryfikacji nie może być podstawą orzeczenia, czy te osoby rzeczywiście są chrześcijanami. A to dlatego, że są zbyt proste – odpowiedź na takie pytania znać może każdy azylant. Natomiast proces nawrócenia na inną wiarę jest dla każdego człowieka indywidualny i może trwać latami
—czytamy.
Żadnej innej weryfikacji nie było. Po co? Przecież mówili jak jest…
Okazuje się jednak, że Urząd Migracyjny przyznał się do błędu i informuje, że jesienią reprezentanci rady zostaną zaproszeni do zapoznania się z wytycznymi urzędu dotyczącymi sposobu weryfikacji informacji podawanych przez konwertytów.
Wiara w deklaracje nie jest najlepszym sposobem na weryfikacje uchodźców, którzy masowo napływają do Europy.
ann/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/341396-zadnej-weryfikacji-szwecja-przyjmuje-uchodzcow-jak-popadnie-wystarczy-deklaracja-ze-sa-chrzescijanami