Chyba wszyscy zauważyli, jak szybko amerykańscy demokraci zrzucili maski tolerancji i przyzwoitości, gdy stracili władzę. W jednej chwili po ogłoszeniu zwycięstwa Donalda Trumpa, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, z nowoczesnego elektoratu Partii Demokratycznej zamienili się w wyjącą na ulicach tłuszczę.
Zresztą, żeby daleko nie szukać, każdy Polak widział, jak Grzegorz Schetyna - zdeklarowany miłośnik demokracji obywatelskiej, gdy jego partia rządziła - przeistoczył się w totalniaka po przegranych wyborach. W Unii Europejskiej znaczącym wydarzeniem ostatnich dni stał się fakt – przecież prozaiczny w demokracji - że na stanowisko szefa Parlamentu kandydowało kilka osób i trzeba było przeprowadzić głosowanie, gdyż nie dało się uzgodnić wyboru zakulisowo, co stało się normą w tej rzekomo demokratycznej organizacji. Proszę także zwrócić uwagę, że cała polska opozycja mieniąca się liberalną, łącznie z zapleczem medialnym, unika merytorycznej pracy i debaty jak diabeł święconej wody, całą energię poświęcając organizowaniu spisków oraz ulicznych burd przeciw demokratycznie wybranemu rządowi. Prominentny dziennikarz liberalnej aż do mdłości Gazety Wyborczej oświadczył, że ma w d…e prawo i będzie blokował posłom PiS wyjazd z parlamentu. Na Węgrzech liberalna lewica (wg własnych słów) podczas swoich rządów „kłamała obywatelom rano, w południe i wieczorem” , a teraz jak gdyby nigdy nic skarży obecnie rządzącą prawicę o naruszanie zasad demokracji, choć rząd Orbana posiada niezbity mandat do spełniania obietnic wyborczych.
Charakterystyczne, że wszystkie wyżej opisane przypadki przeistoczenia się zdeklarowanych liberalnych demokratów w zwyczajnych fanatyków dotyczą ustrojów nominalnie demokratycznych, w których liberałowie stracili władzę. Jest faktem, że gdy liberałom nie powiedzie się zdobycie lub utrzymanie władzy, niesłychanie łatwo tracą demokratyczny sznyt, co dowodzi, że umiłowanie wolności jest dla nich tylko przebraniem. Właściwym strojem tych ludzi jest fanatyzm. Demokracja jest największym wrogiem liberalizmu fanatycznego, co widać najlepiej po kampaniach wyborczych w Unii Europejskiej. Czymże bowiem, jak nie totalitarną praktyką jest powtarzanie referendów aż do pożądanego skutku, gdy rezultat nie jest po myśli organizatorów? W roku 2009 Mario Mauro - kontrkandydat Jerzego Buzka - zrezygnował z ubiegania się o fotel przewodniczącego Parlamentu Europejskiego z ramienia Europejskiej Partii Ludowej:
W porozumieniu z kierownictwem mojej partii i frakcji Europejskiej Partii Ludowej postanowiliśmy wycofać moją kandydaturę, by podczas głosowania 7 lipca uniknąć niepotrzebnego i szkodliwego rozłamu.
Ówczesny polski rząd Donalda Tuska również wyraził zadowolenie z takiego obrotu sprawy:
Wysiłki nasze i partnerów z EPP prowadziły do tego, by uniknąć głosowania. To bardzo dobra decyzja Włochów podyktowana odpowiedzialnością za jedność frakcji.
Ciąg dalszy na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Chyba wszyscy zauważyli, jak szybko amerykańscy demokraci zrzucili maski tolerancji i przyzwoitości, gdy stracili władzę. W jednej chwili po ogłoszeniu zwycięstwa Donalda Trumpa, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, z nowoczesnego elektoratu Partii Demokratycznej zamienili się w wyjącą na ulicach tłuszczę.
Zresztą, żeby daleko nie szukać, każdy Polak widział, jak Grzegorz Schetyna - zdeklarowany miłośnik demokracji obywatelskiej, gdy jego partia rządziła - przeistoczył się w totalniaka po przegranych wyborach. W Unii Europejskiej znaczącym wydarzeniem ostatnich dni stał się fakt – przecież prozaiczny w demokracji - że na stanowisko szefa Parlamentu kandydowało kilka osób i trzeba było przeprowadzić głosowanie, gdyż nie dało się uzgodnić wyboru zakulisowo, co stało się normą w tej rzekomo demokratycznej organizacji. Proszę także zwrócić uwagę, że cała polska opozycja mieniąca się liberalną, łącznie z zapleczem medialnym, unika merytorycznej pracy i debaty jak diabeł święconej wody, całą energię poświęcając organizowaniu spisków oraz ulicznych burd przeciw demokratycznie wybranemu rządowi. Prominentny dziennikarz liberalnej aż do mdłości Gazety Wyborczej oświadczył, że ma w d…e prawo i będzie blokował posłom PiS wyjazd z parlamentu. Na Węgrzech liberalna lewica (wg własnych słów) podczas swoich rządów „kłamała obywatelom rano, w południe i wieczorem” , a teraz jak gdyby nigdy nic skarży obecnie rządzącą prawicę o naruszanie zasad demokracji, choć rząd Orbana posiada niezbity mandat do spełniania obietnic wyborczych.
Charakterystyczne, że wszystkie wyżej opisane przypadki przeistoczenia się zdeklarowanych liberalnych demokratów w zwyczajnych fanatyków dotyczą ustrojów nominalnie demokratycznych, w których liberałowie stracili władzę. Jest faktem, że gdy liberałom nie powiedzie się zdobycie lub utrzymanie władzy, niesłychanie łatwo tracą demokratyczny sznyt, co dowodzi, że umiłowanie wolności jest dla nich tylko przebraniem. Właściwym strojem tych ludzi jest fanatyzm. Demokracja jest największym wrogiem liberalizmu fanatycznego, co widać najlepiej po kampaniach wyborczych w Unii Europejskiej. Czymże bowiem, jak nie totalitarną praktyką jest powtarzanie referendów aż do pożądanego skutku, gdy rezultat nie jest po myśli organizatorów? W roku 2009 Mario Mauro - kontrkandydat Jerzego Buzka - zrezygnował z ubiegania się o fotel przewodniczącego Parlamentu Europejskiego z ramienia Europejskiej Partii Ludowej:
W porozumieniu z kierownictwem mojej partii i frakcji Europejskiej Partii Ludowej postanowiliśmy wycofać moją kandydaturę, by podczas głosowania 7 lipca uniknąć niepotrzebnego i szkodliwego rozłamu.
Ówczesny polski rząd Donalda Tuska również wyraził zadowolenie z takiego obrotu sprawy:
Wysiłki nasze i partnerów z EPP prowadziły do tego, by uniknąć głosowania. To bardzo dobra decyzja Włochów podyktowana odpowiedzialnością za jedność frakcji.
Ciąg dalszy na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/324353-trzeba-wziac-narod-za-morde-i-wprowadzic-liberalizm-to-wlasnie-demokracja-obywatelska-jest-przeszkoda-dla-fanatycznego-liberalizmu?wersja=mobilna
Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.
Przeczytaj więcejDziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.
Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.
Używasz przestarzałej wersji przeglądarki Internet Explorer posiadającej ograniczoną funkcjonalność i luki bezpieczeństwa. Tracisz możliwość skorzystania z pełnych możliwości serwisu.
Zaktualizuj przeglądarkę lub skorzystaj z alternatywnej.