Donald Trump nie pozostał dłużny Meryl Streep, która poświęciła swoją przemowę podczas ceremonii rozdania Złotych Globów na ostrą krytykę prezydenta-elekta. W jego ocenie jest „przecenioną aktorką” i „sługuską” Hillary Clinton.
Streep została nagrodzona Złotym Globem za całokształt twórczości. W swojej kilkuminutowej przemowie, obok podziękowań i kurtuazji, w nieprzychylnych słowach mówiła też o Donaldzie Trumpie. Choć ani razu nie wymieniła jego imienia, to nie było wątpliwości, kogo miała na myśli.
Złote Globy: Meryl Streep odbiera nagrodę za całokształt twórczości i krytykuje… Donalda Trumpa
Z jej słów wynikało, że Donald Trump miał poniżać niepełnosprawnego reportera. Podkreśliła, że „brak szacunku zachęca do braku szacunku, przemoc podżega do przemocy, a gdy ludzie wpływowi wykorzystują swoją pozycję do tyranizowania innych, wszyscy przegrywamy”.
Do zarzutów aktorki najpierw w rozmowie z NYT, a potem na Twitterze odniósł się prezydent-elekt. W rozmowie z gazetą przyznał, że „nie jest zaskoczony” krytyką ze strony „liberalnych ludzi od filmów”. Na portalu społecznościowym zaś napisał:
Meryl Streep, jedna z najbardziej przecenianych aktorek w Hollywood, nie zna mnie, ale postanowiła mnie zaatakować ostatniej nocy podczas Złotych Globów. Jest sługuską Hillary, która straciła wiele.
Odrzucił też oskarżenia Streep.
Po raz setny: nigdy nie „szydziłem” z niepełnosprawnego reportera (i tego nie zrobię), ale pokazałem jak „płaszczył się”, gdy po 16 latach całkowicie zmienił historię, którą opisał po to, by mnie przedstawić w złym świetle
— dodał.
lap/rp.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/322635-donald-trump-w-sporze-z-meryl-streep-odpowiada-na-oskarzenia-aktorki-i-nazywa-ja-sluguska-hillary-clinton