Koniec Europy. Idiotyzm rządzących sięga zenitu

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

1 września. Znamienna data. Ludzie pamiętający tamtą traumę byli wtedy dziećmi. Przez 70 lat nie zaznaliśmy wojny na polskiej ziemi. To wyjątkowo długi okres, jak na nasze fatalne położenie na tym „deptaku Europy”. Niektórzy uwierzyli nawet, że konfliktów już nie będzie, że wystarczy się rozbroić, ogłosić to wszem i wobec – i hulaj dusza!

I wojna światowa miała być końcem naszej cywilizacji. Wymyślono przecież karabin maszynowy, szybkostrzelnie eliminujący żołnierzy! Przeżyliśmy, ale żniwo wojny pozycyjnej było rekordowo krwawe…

Druga wojna przyniosła niesamowity rozwój technologii zabijania na lądzie,  w powietrzu, na wodzie i pod nią. Do tego doszły „ostateczne rozwiązania” w postaci fabryk śmierci (przy okazji – mam proste wytłumaczenie nazwy „polskich obozów koncentracyjnych”: zabijano w nich Polaków. Dlatego teraz wszystkie, nawet te zlokalizowane w Austrii czy Niemczech możemy tak nazywać!)

Hekatomba II wojny światowej była jeszcze bardziej przerażająca, mimo że użycie broni jądrowej zostało tylko zasygnalizowane w Hiroszimie i Nagasaki. To, że grożą nam kolejne, jeszcze bardziej nieludzkie i krwawe konflikty jest normalną koleją rzeczy i tylko nie znający historii kretyni mogą temu przeczyć. A nastąpi to szybciej, niż nam się wydaje…

Idiotyzm rządzących Europą sięga zenitu. Zanik instynktu samozachowawczego kończy się zawsze tragicznie. Kiedy słucham gęgania zniewieściałych polityków Zachodu i wtórujących mu rodzimych lemingów – opadają ręce. Porównywanie polskich emigrantów do islamistów zalewających kontynent jest kosmicznym kretynizmem. Polacy są najbardziej pracowitą europejską nacją, a w drugim czy trzecim pokoleniu naturalizują się genialnie, zachowując co najwyżej sentyment do starej ojczyzny. Otwierając granice na przesiedlenie całej Afryki i Bliskiego Wschodu do Europy sami skazujemy się na zagładę…

Może to jakaś kara za stare grzechy: okrutne kolonizacje, niewolnictwo, dyktatorski wyzysk, stare zbrodnie białej rasy? Po co było obalać reżimy Husajna i Kaddafiego, pilnujące chwiejnej, ale jednak stabilności tego regionu?

Polacy nie mieli z tym nic wspólnego; to nas zawsze zdradzano, wysiedlano, mordowano… A teraz mamy pić to piwo, którego nawarzyli genderowo-lewaccy, zniewieściali zachodni politycy? Ich aktualna „pomoc” skolonizowała nas zupełnie, zadłużając Polskę na pokolenia. A w dodatku Angela Merkel straszy nas, ze jeśli nie przyjmiemy narzuconego odgórnie limitu uchodźców, to nie otrzymamy wsparcia w przypadku zagrożenia rosyjskiego i nie będzie u nas baz NATO

Wsparcia i tak by nie było. Niemieckie władze już dawno przyznały się, że ze względu na fatalny stan armii nie są w stanie wywiązać się z sojuszniczych zobowiązań. Kwestia baz amerykańskich też od nich nie zależy. Na co więc czekamy?

Aktualna sytuacja w Europie jest już nie do opanowania. Nie da się (z tymi przywódcami) naprawić aż tylu błędów. Jeśli dżihad – mając oparcie wśród swoich – rozpocznie rzeź niewiernych na ogromna skalę, jedynym ratunkiem dla zniewieściałej, metroseksualnej Europy będzie pomoc „twardziela” Putina. A ten z chęcią jej udzieli, maszerując przy okazji przez zupełnie bezbronną dzięki platformerskim „geniuszom” Rzeczpospolitą…

PS Piszę o tym wszystkim od lat. Tomiki poezji „Pro publico bono” i „Ja tu zostaję” pełne są takich kasandrycznych ostrzeżeń. Przypominam, że ostatecznie to wyśmiewana przez trojański „mainstream” Kasandra miała rację…

Niestety - zwyciężyła prosta, antydekalogowa dewiza:

„Róbta, co chceta. Nie myślta. Nie czytajta. I płaćta podatki… Albo sp…ta…”

CHCIAŁBYŚ ŻYĆ W TAKIM KRAJU?

Chciałbyś żyć w takim kraju, w którym wyuzdanie

Do szkół jest wprowadzane mniejszości staraniem?

Chciałbyś zaszczepiać dzieciom gender-wariacje;

Zamiast życia w rodzinie – seksu eskalację?


Chciałbyś widzieć cierpiących – bez szans na klinikę?

I starców, szukających resztek po śmietnikach?

Chciałbyś żegnać na dworcach, pod płaczącym niebem

Młodzież, opuszczającą Ojczyznę „dla chleba”?


Chciałbyś mieć w kraju rządy meganepotyzmu?

Władzę, co wszystko psuje? Pełną egoizmu?

Chciałbyś, by na twych oczach sprawnie rozkradano

Majątek narodowy – nasze wspólne wiano?


Chciałbyś żyć w kraju, w którym Honor ma się za nic,

Gdzie (dla prywaty własnej) trwa wyprzedaż granic?

Chciałbyś, by powiększano nasze zadłużenie,

Które zdusi niewolą przyszłe pokolenia?


Chciałbyś, by Patriotyzm był w kraju nietaktem?

By fałszować Historię? Zakłamywać fakty?

I mieszkać w państwie słabym, bez Wiary i Armii,

Na łaskę swych sąsiadów rzuconym bezkarnie?


Chciałbyś żyć w takim kraju, w którym mainstream kłamie?

Gdzie burzy się wartości, nic nie dając w zamian?

Chciałbyś patrzeć, jak zdrajca wciska się na cokół?

Chciałbyś? Może już masz to? Rozejrzyj się wokół…

Z płyty „Ja jestem twój dom” ballada „ZOSTAJĘ!”. To również zaproszenie do powrotu dla tych, co wyjechali, szukając nieświadomie polepszenia swego bytu…

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.