Baronessa Susan Kramer, brytyjska minister transportu, która odwiedziła Tajwan z delegacją handlową, podarowała merowi Tajpej zegarek. Prezent się nie spodobał, ponieważ w kulturze chińskiej zegarek może oznaczać: „twój czas mija”.
Baronessa przepraszała za tę niezręczność, tłumacząc swoją gafę niewiedzą.
Jest mi bardzo przykro. Każdego dnia czegoś się uczymy. Nie miałam pojęcia, że taki prezent może być odbierany inaczej niż pozytywnie. W Wielkiej Brytanii zegarek jest cenny, bo nie ma nic ważniejszego niż czas
— stwierdziła.
Wprawdzie obdarowany mer Ko Wen-je w rozmowie z dziennikarzami bagatelizował zdarzenie i twierdził, że jako lekarz nie jest przesądny, ale jednocześnie zauważył, że nie „ma zastosowania” dla zegarka. Zastanawiał się też, co zrobić z kłopotliwym prezentem - dać go komuś czy sprzedać w punkcie skupu. Zaraz potem rzecznik przekonywał, że jego szef żartował.
bzm/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/231472-gafa-brytyjskiej-minister-nie-wiedziala-ze-zegarek-bywa-kiepskim-prezentem