Kulomiot Tomasz Majewski słynie z ciętego języka. Dwukrotny mistrz olimpijski powiedział, co go najbardziej drażni w Polakach.

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" próbował naciągnąć Tomasza Majewskiego na to, by ten powiedział coś złego na Kościół. Niestety fortel się nie udał. Co prawda kulomiot stoi po stronie ks. Lemańskiego, ale także nie krytykuje duchownych, za to, że ci są przeciwnikami in vitro.

Nie zraża mnie, kiedy hierarchowie kościelni chcą nakładać ekskomunikę na zwolenników in vitro -

mówi Majewski w wywiadzie.

Lekkoatleta wypowiedział się także o nagich zdjęciach Agnieszki Radwańskiej. Majewskiego same zdjęcia bardzo się podobają. Co innego ... pseudonim tenisistki.

(...) drażni mnie to strasznie, że mówią o niej Isia. Skoro ma już sesję rozbieraną, jest kobietą, a nie podlotkiem, to piszcie i mówcie o niej Agnieszka.Gdyby ktoś powiedział do mnie Tomuś, dałbym mu w mordę, słowo daję. Albo Jerzyk Janowicz - chłop jak dąb, dwa metry i takie pieszczoty do niego. Jerzy, k... i koniec. Ja jestem Tomasz, a ona Agnieszka -

grzmi Majewski.

O samej sesji mówi tak:

Zrobiła sobie rozbieraną nad basenem i bardzo dobrze. Prawie każdy sposób na promocję jest dobry. Należy wykorzystać swoje pięć minut, rozwinęła się dziewczyna na amerykański rynek, zaraz US Open, ot, cała sprawa.

To nie koniec gromów kulomiota. Mistrza wkurza także to, że Polacy krytykują tych, którzy odnieśli sukces, na przykład Pawła Małachowskiego za jego świetny rekord Polski w rzucie dyskiem (przyp. 71,84 m).

Kur..., taki ten polski naród. Dopierd... każdemu, komu wyjdzie. To samo teraz z Usainem Boltem, każdy chce mu dowalić. Pokłosie Armstronga, rozumiem, ale nasza mentalność to tragedia

-wyznaje Tomasz Majewski.

Na koniec kulomiot stwierdza, że w polskim sporcie jest coraz gorzej. Nie sposób się nie zgodzić.

Maciej Gąsiorowski