Środa w Rio: Siatkarze i szczypiorniści grają o strefę medalową, Paweł Fajdek rzuca w eliminacjach

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.PAP/EPA
fot.PAP/EPA

Siatkarze z Amerykanami, piłkarze ręczni z Chorwatami - w środę polskie drużyny będą walczyć o półfinał igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Po raz pierwszy do koła wejdzie faworyt rywalizacji młociarzy Paweł Fajdek, a na macie zaprezentują się zapaśniczki.

Polscy siatkarze w czołowej czwórce olimpijskiego turnieju byli ostatnio w 1980 roku w Moskwie, gdzie ukończyli rywalizację na czwartej pozycji. Później albo nie grali w igrzyskach, albo odpadli w fazie grupowej, jak w Atlancie w 1996 roku, bądź - jak w trzech poprzednich edycjach - zaporą nie do przejścia okazał się ćwierćfinał.

W Atenach w 2004 roku drogę do półfinału zamknęli im późniejsi triumfatorzy - Brazylijczycy, cztery lata później - Włosi, a w 2012 roku w Londynie - Rosjanie, którzy ostatecznie cieszyli się ze złota. By przezwyciężyć „klątwę ćwierćfinału”, biało-czerwoni będą musieli pokonać zespół USA, mistrzów z Pekinu.

Biało-czerwoni podkreślali przed losowaniem par ćwierćfinałowych, że na każdego rywala są gotowi, z każdym będą w stanie wygrać, ale…

Ze Stanami Zjednoczonymi nie mamy zbyt dobrych statystyk

—przypomniał trener Stephane Antiga.

Rywal jest wymagający, jednak w powszechnej opinii szanse siatkarzy na strefę medalową są większe niż piłkarzy ręcznych, którzy zmierzą się z Chorwatami. Zespół prowadzony w Rio przez trenera Tałanta Dujszebajewa nie rozpieszcza dotychczas kibiców. W grupie wygrał dwa z pięciu spotkań, a ich przeciwnicy wpadkę mieli tylko na inaugurację z Katarem (23:30).

W dodatku Chorwaci to drużyna, która wyjątkowo „nie leży” Polakom. W turniejach mistrzowskich w ostatnich latach biało-czerwoni wygrali tylko raz - w ćwierćfinale mundialu w Katarze w 2015 roku. W innych przypadkach, w tym w tegorocznym Euro w Krakowie, górą była ekipa z Bałkanów.

Mecze drużyn (siatkarzy o godz. 19, a szczypiornistów o 1.30 w nocy na czwartek) spokojnie będzie mógł oglądać Paweł Fajdek, który przed południem w Rio wystąpi w eliminacjach rzutu młotem. Mistrz globu jest głównym kandydatem do złota i… nie boi się presji.

Na ten moment przygotowywałem się 15 lat. Mam nadzieję, że wszystko, co po drodze się wydarzyło, pozwoli mi osiągnąć w Rio największy sportowy sukces

—przyznał.

Finał, o który walczyć będzie w środę też Wojciech Nowicki, zaplanowany jest na piątek.

W żeglarskiej klasie 470 kobiet w wyścigu medalowym wystąpią Irmina Mrózek Gliszczynska i Agnieszka Skrzypulec. Na podium nie mają już jednak szans.

ann/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych