Solidarność. Solidaryzm społeczny. Odpowiedzialność. Wspomniane hasła są nam wbijane do głów od najmłodszych lat. I w momencie, w którym mogłyby znaleźć dobre zastosowanie są całkowicie zapomniane. Ustępują miejsca jałowym sporom, które i tak nie przyniosą żadnego rozwiązanego jednej czy drugiej stronie.
Pandemia wywróciła do góry nogami nasze życie. Chwilowe niedogodności są niczym wobec zagrożenia życia czy zdrowia. Nie zapominajmy jednak również o gospodarczej hekatombie, która nad nami wisi, a która już oznacza tragedię dla tysięcy polskich przedsiębiorców. To właśnie oni w wyniku sytuacji związanej z obostrzeniami stali się mimowolnymi bohaterami koszmaru.
A może być tylko gorzej. Sytuacja epidemiczna jest trudna, ciężko jest przewidzieć najbliższą przyszłość, nawet jeśli zastępy mędrców obwieszczają nam, że rozwiązaniem na wszystko jest szczepionka. Zupełnie tak jakby domknięcie wielomiliardowego dealu miało moc zaklęcia.
Tylko dwa wyjścia
W tej sytuacji albo decydujemy się na wegetację całego społeczeństwa i dobicie przedsiębiorców, albo staramy się jakoś urządzać życie w nowych trudnych warunkach. Wybór wydaje się figurą retoryczną. Trzeba powiedzieć sobie jasno: lockdown nie może się powtórzyć, a zamknięte branże już teraz powinny zostać otwarte, oczywiście z zachowaniem ścisłego reżimu sanitarnego. Rząd nie ma swoich pieniędzy – jest bogaty bogactwem swoich obywateli. Ludziom trzeba po prostu pozwolić działać, zamiast oferować im pomoc z topniejącego budżetu. To tylko przedłużenie agonii. Zagrożenie zdrowia i życia? Wystarczy egzekwować prawo. Skoro w nowych warunkach może funkcjonować np. kolej, to czemu – z zachowaniem dystansu społecznego i częstej dezynfekcji - nie mogłyby funkcjonować np. lokale gastronomiczne czy placówki kultury? Wystarczy pilnować przestrzegania zasad. Od czegoś są w końcu instytucje państwowe, na które łożymy w podatkach przez lata.
Warto o tym pomyśleć, szczególnie w okresie przedświątecznym, gdy wiele obłudnych ust będzie wypchany frazesami o wspieraniu się w trudnym czasie. Nie wszystkie mądrości podpowie nam Excel, nie wszyscy mogą się przebranżowić, nie da się wiecznie przelewać z pustego w próżne. Państwa i społeczeństwa nie stać na dalszy brak zdecydowania.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/528639-obostrzenia-nie-zatrzymaja-pandemii-ale-skaza-na-bankructwo?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29