Dziewięć starszych osób, które 23 października zwiedzały Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku, utknęło w windzie. Na miejsce trzeba było wezwać strażaków, którzy przez ponad dwie godziny próbowali uwolnić pasażerów. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, a sprawą zajęła się gdańska prokuratura.
Jak poinformowało Radio Gdańsk, podczas niemal 2,5-godzinnej akcji, jedna z osób znajdujących się w windzie zemdlała.
Wówczas podjęta została decyzja, by przez górną część kabiny, po wykonaniu otworu, do środka wszedł strażak. Po wyważeniu od wewnątrz szyby w górnej części kabiny, do windy dostało się więcej powietrza, a sytuacja się ustabilizowała
— wyjaśnił mł. bryg. Jacek Jakóbczyk z Komendy Miejskiej PSP w Gdańsku.
Śledczy z gdańskiej prokuratury zbadają, czy uwięzionych w niej na kilka godzin seniorów nie narażono na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Po informacji medialnej Prokurator Okręgowy polecił Prokuraturze Rejonowej Gdańsk Śródmieście podjęcie czynności w tej sprawie. Będą prowadzone w kierunku artykułu 160 Kodeksu karnego, czyli narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu
— poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
Radio Gdańsk przedstawiło także relację świadka zdarzenia.
Zobaczyłam, że ta winda jest cała zaparowana. Ludzie pisali na szybach, że proszą o pomoc, bo nie mają powietrza. To byli seniorzy, którzy byli chorzy, niejednokrotnie po operacjach
— powiedziała kobieta.
ECS oświadczyło, że ostatni przegląd techniczny w obiekcie odbył się 23 września tego roku.
Wszystkie te urządzenia przeszły badanie pozytywnie i zostały dopuszczone do użytkowania na kolejny rok
— napisano w komunikacie.
wkt/Radio Gdańsk/trojmiasto.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/472704-seniorzy-uwiezieni-w-windzie-w-ecs-sprawe-bada-prokuratura