Wielki sukces defilady „Wierni Polsce” w Katowicach (ponad 200 tysięcy Polaków obecnych na miejscu i ponad 3 miliony przed telewizorami) najwyraźniej wyprowadziły Jerzego Gorzelika, lidera separatystów śląskich z równowagi.

Na swoim koncie facebookowym pokazał zaproszenie od Marszałka Województwa Śląskiego Jakuba Chełstowskiego na koncert z okazji 100. rocznicy wybuchu I Powstania Śląskiego…

… sypnął wulgarną, jak zwykle obelżywą dla Polski i Polaków, wiązanką:

Rozścierwia się, rozchamia na naszym Górnym Śląsku nacjonalistyczno-stepowa propaganda ze swą parcianą retoryką pierwszych sekretarzy. Polska w coraz większym stopniu staje się republiką infantylnych dupków, niedouczonych błaznów, pokrywających swą intelektualną mierność patosem cuchnącym stęchlizną powiatowych komitetów.

Cóż, jeśli szukać analogii, to raczej język Gorzelika przypomina Marzec‘68 i ówczesne teksty np. pani Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej.

Ale powtórzmy: nie ma się co dziwić, Śląsk kolejny raz okazał się być mocno i bezdyskusyjnie wierny Polsce. O czym mówił niedawno na naszych łamach red. Piotr Semka.

CZYTAJ: Red. Piotr Semka: Ślązacy takiej defilady potrzebowali, przyjęli z entuzjazmem i są z Powstań dumni! „Nie kupują haseł RAŚ”

A my tylko przypomnijmy: Gorzelik i jego Ruch Autonomii Śląska to wieloletni koalicjant Platformy Obywatelskiej na Śląsku, teraz także szykujący się (wedle doniesień mediów) do startu.

Inna sprawa, czy warto pana Gorzelika gdziekolwiek zapraszać (jeśli to było zaproszenie dla niego)? Wątpimy.

gim

-

Tanie podręczniki w naszej internetowej księgarni „wSklepiku.pl”! Gwarantujemy pewną i szybką wysyłkę. Zapraszamy!