PO, która krytykowała PiS i wprowadzane programy społeczne, nagle postanowiła pójść naszą drogą - ocenił wicepremier Jacek Sasin odnosząc się do niektórych propozycji Koalicji Obywatelskiej. PO jest w stanie powiedzieć wszystko, jeśli uważa, że w danej chwili opłaca się to powiedzieć - dodał.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna w wystąpieniu podczas sobotniego Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej pod hasłem „Uzdrowić Polskę” mówił o najważniejszych tezach programowych. Przedstawił sześć głównych zmian, których Polska „pilnie potrzebuje, a Polacy się ich domagają”. Zapowiedział m.in. podwyżki płac, gruntowne zmiany w ochronie zdrowia, utrzymanie trzynastej emerytury, zniesienie handlu w niedzielę, program ochrony klimatu, w tym wyeliminowanie węgla w energetyce do 2040 r., wprowadzenie związków partnerskich.

Pytany o te zapowiedzi w poniedziałek w TVP Info, Sasin powiedział, że „Platforma nie tylko składa puste obietnice, obietnice, których nie zamierza zrealizować, ale również świadomie składa obietnice idące w zupełnie przeciwnym kierunku, niż to, co chce zrobić”.

W tym kontekście mówił o podniesieniu za rządów PO wieku emerytalnego.

Dzisiaj Grzegorz Schetyna – jestem o tym absolutnie przekonany – też nie wierzy w te obietnice, które składa, zresztą widać wyraźnie, że każdego dnia mówi co innego, tak chociażby jest przy związkach partnerskich

— ocenił Sasin.

Jednego dnia mówił w mediach: „Platforma nie będzie wprowadzać związków partnerskich, kiedy wygra wybory, to nie jest rozwiązanie, które chciałaby popierać”, a w sobotę występując na swojej konwencji mówił: „Związki partnerski jak najszybciej”. Który Grzegorz Schetyna jest prawdziwy?

— pytał.

Sasin pytany o pomysł KO podniesienia o 600 zł dochodu na rękę tych, którzy otrzymują płacę minimalną, odparł:

Mam wrażenie, że PO, która przez cztery lata krytykowała PiS, nazywając programy społeczne jak chociażby 500 plus, które wprowadziliśmy rozdawnictwem, kiełbasą wyborczą, tanim populizmem, nagle postanowiła pójść naszą drogą.

Po pierwsze zrobiła konwencję programową wypisz-wymaluj skopiowaną z tego, co PiS zorganizował tydzień wcześniej w Katowicach, a potem odpowiadając na kolejne piątki (…) postanowiło przedstawić szóstkę. Ponieważ mamy realny program „500 plus”, to Schetyna zaproponował „600 plus”

— powiedział Sasin. Jak dodał, jego zdaniem jest to ”śmieszne i niepoważne”, a od lidera PO oczekiwałby wskazania źródła finansowania tych propozycji.

Zdaniem wicepremiera „Platforma Obywatelska i jej lider jest w stanie powiedzieć absolutnie wszystko, co do czego uważa, że w danej chwili opłaca się powiedzieć”.

Zresztą Grzegorz Schetyna powiedział coś jeszcze innego: na program przyjdzie czas po wyborach. Rozumiem, że teraz nie wie, jaki ma program, bo jeszcze nie wie, z kim pójdzie do wyborów

— dodał Sasin.

gah/PAP