Jakoś tak do tej pory bywało, że Częstochową bardzo często rządziły przypadki. Przypadkowo, na przykład, podczas pielgrzymki rodzin Radia Maryja pod klasztor wały podchodzili turyści z transparentami antyklerykalnymi, z naciskiem na osobę ojca Tadeusza Rydzyka. Ale przecież nie celowo. Przypadkiem.

Tym razem, także przypadkiem i oczywiście z pokojowymi zamiarami na Jasną Górę szli uczestnicy marszu promującego ideologie LGBT. Tak mówili, że przypadkiem. Zupełnie bez związku z miejscem, ani z wydarzeniem, mieli obrazy Czarnej Madonny z tęczową aureolą. To wyjątkowo nędzna próba zwrócenia na siebie uwagi. Pisałem już o tym na portalu wPolityce.pl.

CZYTAJ TUTAJ: Maryja jest piękna. Po prostu. I nie obrażają Jej kolory, tylko podłe intencje złych ludzi

Dobrze, skończymy z pozorami. To, co dzisiaj odbyło się w Częstochowie, to był marsz nienawiści. Nie waham się użyć takich słów. I dodałbym, że szli w nim zwykli tchórze. Bo, jak udowodnił reporter Wiadomości TVP Marcin Tulicki, nie byli oni tak odważni, gdy podchodził i wprost pytał, o co chodzi z tą tęczową aureolą i dlaczego w ten sposób traktowany jest symbol drogi katolikom.

CZYTAJ TAKŻE: Marsz LGBT w Częstochowie. Sprofanowano wizerunek Matki Bożej! Organizator oburzony działaniami policji. ZDJĘCIA

Dopiero w ukrytej kamerze udało się zarejestrować rozmowy, w których padały stwierdzenia - „Trzeba zdobyć Jasną Górę, i tym razem na się uda…”.

Dobrze, że na drodze tej haniebnej ustawce pojawili się ci, którzy uznali, że Matki należy bronić. To jest bohaterstwo.

A wy, szanowni uczestnicy tęczowego marszu, zrozumcie, że nie tędy droga. Może zatem warto spróbować inaczej. Nie mówię, że od razu, za pierwszym razem na kolanach. Ale z pokorą i w skupieniu - tam naprawdę warto iść. Jak już „zdobędziecie Jasną Górę” naprawdę, to dotrze do was, jakie to, co robicie teraz, było bez sensu.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Relacja Jacka Wrony z Częstochowy: Przygotowano ewidentną prowokację. Prymitywna forma opluwania katolików

-

Najnowsze „Sieci”: Plan Morawieckiego już działa – doganiamy Europę.

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.