„Problemem jest klucz doboru bohaterów tego filmu. Większość z nich była zarejestrowana jako tajni współpracownicy w PRL. Dlatego przyglądam się tu warsztatowi redaktora Sekielskiego. Mam wrażenie, że scenariusz tego filmu najpierw powstawał w archiwach IPN” - powiedziała o filmie „Tylko nie mów nikomu” w rozmowie z serwisem Radio Maryja.pl medioznawca dr Hanna Karp.

Internauci pytają Sekielskiego: Którzy pedofile i TW SB z topu zostali ukryci i w jakim celu? KOMENTARZE

Sekielski przyznaje: Księża z dokumentu byli zarejestrowani jako tajni współpracownicy SB. Dlaczego przemilczał to w filmie?

11 maja na portalu YouTube bracia Sekielscy zaprezentowali film pt.: „Tylko nie mów nikomu”. Wywołał on ogromne zainteresowanie. Dr Hanna Karp ma jednak pewne zastrzeżenia i warto poznać jej uwagi do tego dokumentu.

Z filmu jednak w żaden sposób nie wynikało, że przedstawiane są osoby, które miały także kartoteki bezpieczniackie. Można więc także ten film odebrać jako sygnał ze strony dawnej bezpieki, że parasol ochronny nad duchownymi zostaje zdjęty. A przecież ci duchowni – oprócz tego, że wyrządzali innym zło – to także byli ofiarami systemu; systemu bezpieki, która żerowała na ich słabościach

—podkreśla medioznawca.

Dodała, że wielkim błędem Sekielskiego jest to, że nie wspomniał iż kapłani występujący w jego filmie współpracowali z SB.

Dr Hanna Karp zauważa też, że dokument ten ma swoją ofiarę śmiertelną.

Wiadomo, że postępował niegodnie. Ale faktem jest, że wiekowy duchowny tego filmu nie przeżył, skonfrontowany z ofiarą. W chwili, gdy redaktor Sekielski udawał się na rozmowę z nim, to między jednym a drugim spotkaniem duchowny przeżył olbrzymi wstrząs. I to jest cena, którą zapłacił

—dodała.

Dr Karp wyraża jeszcze jedną wątpliwość.

**A może płomienny wojownik walki o prawdę, spojrzałby też na inne środowiska? Zmowa milczenia, czy wręcz omerta panuje w tzw. środowisku artystycznym, psychologów, wychowawców, aktorów, ludzi mediów. Przypominam choćby głośne sprawy wokół psychoterapeuty Andrzeja Samsona, specjalisty od PR Piotra Tymochowicza czy reżysera Romana Polańskiego. Wygląda wręcz, jakby wokół problemu pedofilii nad zmową milczenia czuwała jakaś quasimafia

—powiedziała dr Hanna Karp.

Podobne pytanie Sekielskiemu zadał o. Leon Knabit.

O. Leon Knabit zadaje ważne pytanie Sekielskiemu: „Czy rzeczywiście zależy Panu na dobru dzieci w Polsce?”

Zdaniem medioznawcy film do swojej kampanii politycznej jako ostatni rzut na taśmę wykorzysta i już wykorzystuje Platforma Obywatelska.

ann/radiomaryja.pl