Jolanta Szczypińska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, zmarła w sobotę przed południem po ciężkiej chorobie. Miała 61 lat. Kilka słów o parlamentarzystce napisali na Twitterze premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie żyje posłanka Prawa i Sprawiedliwości Jolanta Szczypińska. Mazurek: Będziemy ją zawsze wspominać i pozostanie w naszej pamięci
Od dawna wiadomo było, że sytuacja jest trudna, a jednak Ona nie traciła zapału do pracy, do niesienia pomocy i życzliwego wsparcia ludziom. Dziś odeszła i tak trudno jest się z tym pogodzić. Śp. Poseł na Sejm Jolanta Szczypińska. Droga Jolu, dziękujemy! RiP
— napisał na Twitterze prezydent Duda.
Z ogromnym smutkiem przyjąłem informację o śmierci Pani Poseł Jolanty Szczypińskiej - osoby niesłychanie ciepłej, zawsze gotowej do oddania swojego serca drugiemu człowiekowi. Pani Poseł, dziękujemy za lata pracy dla Solidarności, dla Rzeczypospolitej. RIP
— napisał premier Mateusz Morawiecki.
Szczypińska urodziła się 24 czerwca 1957 r. w Słupsku. W 1979 r. skończyła Policealne Studium Medyczne na kierunku pielęgniarstwo, z zawodu była dyplomowaną pielęgniarką.
W latach 80. zakładała Solidarność w służbie zdrowia w Słupsku. Działała w podziemiu. Od początku lat 90. należała do Porozumienia Centrum. W PiS była wiceprzewodniczącą klubu parlamentarnego i prezesem Zarządu Okręgowego PiS w Słupsku.
Była posłanką na Sejm RP ze Słupska w IV, V, VI, VII i w obecnej kadencji. Była członkiem komisji zdrowia, a w ostatniej kadencji pracowała też w komisji łączności z Polakami za granicą oraz komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych.
Była w delegacjach Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, do Zgromadzenia Parlamentarnego Sejmu i Senatu RP i Sejmu Republiki Litewskiej. Pracowała też w czterech zespołach parlamentarnych – jako wiceprzewodnicząca w polsko-chorwackim i polsko-palestyńskim i jako członek w polsko-ukraińskim i w polsko-tajwańskim.
Na stronie internetowej pisała o sobie:
W wolnych chwilach słucham dobrej muzyki, szczególnie klasycznej, ale także bluesa, jazzu i rocka. Najchętniej czytam powieści biograficzne, historyczne oraz oczywiście ukochaną poezję. Lubię aktywny wypoczynek, czyli spacery, biegi, wyprawy piesze i rowerowe. Uwielbiam lato i słońce, a więc gdy nadchodzą wakacje, najchętniej odpoczywam na wybrzeżu Bałtyku oraz wśród jezior i lasów pięknych Kaszub. Szczególnym sentymentem i uczuciem darzę także Bieszczady, do których zawsze powracam. Mam duszę wiecznego trapera i pielgrzyma, dlatego stale jestem w drodze. Ogromną radość sprawia mi poznawanie świata i ludzi z wielu narodów i kultur.
Bóg – Honor – Ojczyzna – zawsze były i pozostaną dla mnie największymi wartościami w życiu, dlatego też swoją pracę traktuję jako odpowiedzialną służbę Rzeczypospolitej i drugiemu człowiekowi
— pisała.
„Bądź wierny. Idź” – te słowa Zbigniewa Herberta są dla mnie życiowym drogowskazem… więc idę ciągle dalej
— odnotowała w biogramie.
wkt/TT/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/424699-prezydent-i-premier-wspominaja-sp-jolante-szczypinska?wersja=mobilna