Felieton ukazał się w ostatnim numerze tygodnika „Sieci” [29 (294) 2018]

Jest środek lata. Pozwólcie, Drodzy Czytelnicy, że pójdę na łatwiznę i zamiast opisywać upiorne wygłupy totalnej opozycji, podrzucę kilka tradycyjnych żartów, na  długie letnie wieczory.

Wraca rozchichotana żona do  domu. Mąż pyta: – Gdzie byłaś? – W kinie, na wspaniałej komedii. Tak się uśmiałam, że  jestem dosłownie półżywa. Mąż: – Idź jeszcze raz na ten film.

Wraca chłop z pola po  pracy, patrzy na  gromadkę dzieci umorusanych po całym dniu i pyta żonę: – To co, Marysia, myjemy te czy robimy nowe?

W Bytomiu matka woła do córki: – Zygfryda, co tam robisz we piwnica? – Puszczam się! – To dobrze, bo jużem myślała, że cigarety kurzysz.

Pociąg jadący przez Syberię zatrzymał się na  małej stacji. Po paru godzinach konduktor wyjaśnia: – Wymienialiśmy parowóz. Ludzie pytają: – Czy to  musi tak długo trwać? – Tak, bo wymienialiśmy na wódkę.

Zza płotu szpitala psychiatrycznego ktoś woła do człowieka pracującego na poletku z truskawkami: – Co pan tam robi? – Posypuję truskawki nawozem. – Ja posypuję truskawki cukrem, ale ja jestem wariat.

Minister zdrowia odwiedza szpital psychiatryczny. W rozmowie z pacjentem mówi: – Jestem ministrem. Pacjent na to: – Jak tu przyszedłem, byłem premierem, i patrz, co ze mnie zrobili.

Zięć z podziwem mówi do teścia: – Ale ci się wspaniale powiodło w interesach. Jak się zdobywa takie wielkie pieniądze? Teść na to: – Powiem ci prawdę, uczciwie to trwa najdłużej.

Klient banku, który zabrał ostatnie pieniądze z  konta, klepie ochroniarza i mówi: – Jeżeli o mnie chodzi, może pan iść do domu.

Polskę odwiedził bogaty Rosjanin. Poszedł do dentysty. Ten zagląda mu w jamę ustną, a tam same złote zęby z diamentowymi koronkami. Pyta: – Co ja mam tu zrobić? – Alarm!

Sędzia pyta oskarżonego: – Czy wszystko odbyło się tak, jak przedstawił prokurator? – Nie, ale jego plan też jest dobry.

Rzecz o  dyrektorze biura badania opinii publicznej. Biedak skarży się lekarzowi, że  w ogóle nie może w nocy zasnąć. – Niech pan liczy barany. – Barany liczę przez cały dzień.

*

Więcej w ostatnim numerze „Sieci”, w sprzedaży od 16 lipca, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.