Środowiska lewacko-liberalne naprawę potrafią wprawić w osłupienie! Jak to możliwe, że przy jednoczesnym pochwalaniu aborcji - czyli zabijaniu dzieci, litują się nad „biednymi zwierzątkami”?! Przykładem niech będzie aktorka Magdalena Cielecka, która znana ze swojego wsparcia dla Czarnego Protestu, w przedświątecznych przygotowaniach zamartwiła się o… jajka i kury!
jajko to symbol rodzącego się życia. w przedświątecznych przygotowaniach pomyślmy o jajkach i tym skąd się biorą, z miłością i współczuciem. malujmy pisanki tylko od szczęśliwych kur, będą pełne miłości
— napisała aktorka na Facebooku.
Świat do góry nogami! Jak ktoś taki może mówić o „rodzącym się życiu”?!
kpc/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/388392-paranoja-aktorka-pochwala-aborcje-ale-kaze-myslec-z-miloscia-i-wspolczuciem-o-jajkach-i-kurach