Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki skomentował na Facebooku artykuł autorstwa Janusza Schwertnera opublikowany na onet.pl „Agnieszka. Śmierć monitorowana”. Podkreślił, że artykuł jest zmanipulowany. W związku z tym przedstawił zestawienie manipulacji w artykule.
Autor artykułu zarzuca funkcjonariuszom Służby Więziennej bezczynność, która miała doprowadzić do śmierci osadzonej. Zdaniem Jakiego, ta teza nie znajduje odzwierciedlenia w faktach, które autor tekstu mógł poznać z łatwością.
Patryk Jaki przypomniał, że osadzona przebywała w areszcie śledczym na Grochowie przez 7 dni. W tym czasie funkcjonariusze, którzy nie mogą posiadać kompetencji w zakresie medycyny, trzykrotnie prosili o konsultację lekarską. Dwukrotnie wzywali do osadzonej także pogotowie ratunkowe. Ostatni raz w dniu śmierci osadzonej. Została ona również przeniesiona do oddziału, gdzie miała łatwiejszy dostęp do służby zdrowia, co całkowicie przeczy tezie o bezczynności.
Jednocześnie wiceminister sprawiedliwości przypomniał, że funkcjonariusze nie posiadają wiedzy wystarczającej do poważania diagnozy lekarskiej, czy wykwalifikowanej pomocy medycznej. Musieli opierać się więc na opinii fachowców.
Dodał, że Służba Więzienna sama powiadomiła prokuraturę o zdarzeniu (przed jakimkolwiek zainteresowaniem sprawą z zewnątrz). Poinformowana została również policja, sędzia penitencjarny oraz RPO.
Za godne potępienia i sprzeczne z etyką dziennikarską należy uznać tezy stawiane przez autora tekstu, który wykorzystuje śmierć człowieka do stworzenia materiału prasowego obliczonego na zszokowanie opinii publicznej. Godne potępienia jest wspieranie autora przed redakcję portalu Onet.pl. Próby upolityczniania tego tragicznego zdarzenia przez Rzecznika Praw Obywatelskich oraz posła opozycji budzą odrazę
— czytamy na profilu Patryka Jakiego.
Podkreślił, że godne pożałowania są sugestie B.Węglarczyka i J. Schwertnera z Onetu, że nie ma chęci, żeby wyjaśnić sprawę.
Przecież to SW pierwsza znalazła błędy, to ona zawiadomiła wszystkie organy. Niczego nie ukrywając. Dopiero potem korzystając z materiałów SW - wkroczył RPO, Onet i poseł Szczerba skrajnie nimi manipulując. Wszystko było jawne i tym też różnią się nasze standardy od poprzedników. Chcę wyjaśnienia sprawy do końca. W tym również tych wątków niekorzystnych dla SW (np. dlaczego dyrektor dalej korzystał przy wyjaśnianiu z tego samego lekarza). Zleciłem również dodatkowe kontrole sprawy w MS. Winni zostaną ukarani. Do głowy mi jednak nie przyszło, aby tak haniebne manipulować jak robi to Onet, który celowo nie publikował oświadczeń SW, które obnażałby ich manipulacje
— napisał wiceminister sprawiedliwości.
Opluć funkcjonariuszy łatwo. Zawsze łatwiej niż lekarzy, którzy tu popełnili błąd. Jak niby funkcjonariusze ochrony w więzieniu mieli podważyć kompetencje lekarzy? Co mieli zrobić więcej ? Krzyczeć na lekarzy, że się mylą i badać na własną rękę?
— pyta Patryk Jaki.
Polityk podkreślił, że tekst został oparty na opowieści jednej ze stron. Autor materiału Janusz Schwertner nie zadał sobie trudu poproszenia o komentarz Okręgowego Inspektora Służby Więziennej, ani Centralnego Zarządu czy rzecznika Służby Więziennej.
Jedyny kontakt autora z oskarżaną stroną materiału to … 2 telefony do sekretariatu jednostki podstawowej. Napisał 100 linijek tekstu z czego 100 to opowieść jednej strony sporu. Ten Pan wcześniej pisał podobne teksty pełne manipulacji, nie dając się wypowiedzieć stronie oskarżanej
— podkreślił Patryk Jaki.
Przypomnijmy, że wiceminister sprawiedliwości odnosi się do artykułu dotyczącego śmierci Agnieszki, która zmarła w Areszcie Śledczym na warszawskim Grochowie.
wkt/facebook/Patryk Jaki
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/360299-patryk-jaki-oskarza-onet-o-manipulacje-w-artykule-opluc-funkcjonariuszy-latwo-zawsze-latwiej-niz-lekarzy-ktorzy-tu-popelnili-blad