Ojciec Leon Knabit jest doskonale zorientowany w sytuacji społeczno -politycznej w Polsce i na świecie. Zakonnik chętnie wypowiada się na aktualne i rozpalające emocje tematy. Prosi jednak zawsze, by dyskutować z godnością i bez wzajemnego obrażania się.

Ojciec Leon na swoim blogu zamieścił kilka bardzo celnych uwag na temat obecnej sytuacji w Europie i islamskiego terroryzmu.

Piszę te słowa głęboko poruszony czwartkową akcją terrorystyczną w Hiszpanii. Niektórzy publicyści i naukowcy już od dłuższego czasu mówią o wojnie cywilizacji. Sprawa nie jest jednoznacznie czarno-biała

—zaczyna swój wpis na blogu.

Czy nasi polscy muzułmanie w Kruszynianach, a wraz z nimi wszyscy rozumni muzułmanie na całym świecie bili brawo na wieść o tym, co się stało we czwartek w Barcelonie? Z pewnością wielu przyjęło to ze zgrozą, wielu z zaniepokojeniem i jeszcze znów doczekamy się przeproszeń ze strony zdrowo myślących wyznawców Proroka

—zaznacza zakonnik.

Ale dlaczego oni nie mają siły czy woli, by wpłynąć na swoich radykalnych współbraci?

—pyta i zastanawia się ojciec Leon.

Niestety na to pytanie ciężko będzie doczekać się odpowiedzi. Zakonnik podkreśla, że nie możemy sprawy islamskiego terroryzmu i jego przyczyn oceniać pochopnie. Sprawa jest bardzo skomplikowana.

Klucz do zakończenia wojny cywilizacji leży w rękach samych mahometan. Ale oni sami nie maja siły i sposobu, by przeciwstawić się tym duchowym przewodnikom którzy wołają: Nie ma łagodnego islamu, naszym celem jest zniszczenie chrześcijaństwa! I znajdują aplauz u wielkiej ilości zwłaszcza swojej młodzieży

—diagnozuje problem i pyta:

Czy można się dziwić rezerwie, jaką okazują wszyscy ci, którzy boją się uchodźców?

Zakonnik, który tak często prosi o modlitwę w intencji ojczyzny zaznacza też:

Jedno jest pewne. Tych, którzy prawdziwie są uchodźcami przyjąć trzeba. Choćby po to, by spłacić dług tym wszystkim, którzy od wielu, wielu lat na całym świecie przyjmowali polską emigrację polityczną czy zarobkową. Natomiast rzeczą odpowiednich organów państwa jest, by uniemożliwić napływ takich ludzi, którzy ani myślą podporządkować się prawom i obyczajom kraju, który ich przyjął. Jeśli orientujemy się, co się w Polsce robi i będzie robiło dla prawdziwych uchodźców, nie mamy powodu do wstydu

—napisał zakonnik.

ann/ps-po.pl