Świąder poinformował też, że od piątkowego do sobotniego wieczoru pomorska straż pożarna interweniowała ponad 1350 razy, a działania strażaków nadal trwają. Dodał też, że - z aktualnych szacunków wynika, iż nawałnica, w różnym stopniu, zniszczyła około 190 budynków mieszkalnych i gospodarczych.
Głównie chodzi o zerwane poszycia dachowe
— wyjaśnił.
Gwałtowne burze, a miejscami nawet trąby powietrzne, przeszły przez Pomorze w nocy z piątku na sobotę. W efekcie nawałnic śmierć poniosło w Pomorskiem 5 osób, w tym dwie nastolatki, które przebywały na obozie harcerskim w miejscowości Suszek.
Życie stracił także 48-latek, który został przygnieciony przez drzewo w miejscowości Zapora, 29-latek, na którego namiot rozstawiony w miejscowości Swornegacie upadł wiatrołom oraz 56-letnia mieszkanka Zielonej Huty przygnieciona w jednym ze zniszczonych budynków. Wszystkie ofiary zginęły w powiecie chojnickim, który najbardziej ucierpiał z powodu burz.
Jak informowała pomorska straż pożarna różnego rodzaju obrażeń doznało też - w efekcie nawałnic lub w czasie akcji ratunkowych, około 50 osób. Większość z nich stanowili nastoletni harcerze z Suszku, których zlokalizowany w lesie obóz burze doszczętnie zniszczyły i odcięły od świata. Strażakom potrzeba było kilku godzin, by przez zatarasowane drogi i powalone drzewa w lesie, dotrzeć do poszkodowanych harcerzy.
Straż informowała też, że nawałnica zniszczyła kilkanaście dróg i przynajmniej kilkadziesiąt hektarów lasów.
W sobotę wczesnym południem do Gdańska przyjechała premier Beata Szydło. Na miejscu spotkała się ze służbami odpowiedzialnymi za usuwanie skutków nagłych burz. Za pośrednictwem mediów premier złożyła też kondolencje rodzinom ofiar.
ak/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Świąder poinformował też, że od piątkowego do sobotniego wieczoru pomorska straż pożarna interweniowała ponad 1350 razy, a działania strażaków nadal trwają. Dodał też, że - z aktualnych szacunków wynika, iż nawałnica, w różnym stopniu, zniszczyła około 190 budynków mieszkalnych i gospodarczych.
Głównie chodzi o zerwane poszycia dachowe
— wyjaśnił.
Gwałtowne burze, a miejscami nawet trąby powietrzne, przeszły przez Pomorze w nocy z piątku na sobotę. W efekcie nawałnic śmierć poniosło w Pomorskiem 5 osób, w tym dwie nastolatki, które przebywały na obozie harcerskim w miejscowości Suszek.
Życie stracił także 48-latek, który został przygnieciony przez drzewo w miejscowości Zapora, 29-latek, na którego namiot rozstawiony w miejscowości Swornegacie upadł wiatrołom oraz 56-letnia mieszkanka Zielonej Huty przygnieciona w jednym ze zniszczonych budynków. Wszystkie ofiary zginęły w powiecie chojnickim, który najbardziej ucierpiał z powodu burz.
Jak informowała pomorska straż pożarna różnego rodzaju obrażeń doznało też - w efekcie nawałnic lub w czasie akcji ratunkowych, około 50 osób. Większość z nich stanowili nastoletni harcerze z Suszku, których zlokalizowany w lesie obóz burze doszczętnie zniszczyły i odcięły od świata. Strażakom potrzeba było kilku godzin, by przez zatarasowane drogi i powalone drzewa w lesie, dotrzeć do poszkodowanych harcerzy.
Straż informowała też, że nawałnica zniszczyła kilkanaście dróg i przynajmniej kilkadziesiąt hektarów lasów.
W sobotę wczesnym południem do Gdańska przyjechała premier Beata Szydło. Na miejscu spotkała się ze służbami odpowiedzialnymi za usuwanie skutków nagłych burz. Za pośrednictwem mediów premier złożyła też kondolencje rodzinom ofiar.
ak/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/352993-setki-tysiecy-odbiorcow-nadal-bez-pradu-to-skutki-nocnych-nawalnic?strona=2