Świąteczny apel z Chicago: "Polonia wspiera dzieło naprawy Rzeczypospolitej i oczekuje stanowczych i profesjonalnych działań, niezależnie jak silne będą fobie i matactwa wrogów reform"

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Ufamy, że dzięki mądrości i determinacji, pan prezydent Andrzej Duda i pani premier Beata Szydło przeprowadzą konieczne reformy, do których zobowiązali się w umowie wyborczej z narodem. Na realizację zmian uzyskali obywatelski mandat. Polonia wspiera dzieło naprawy Rzeczypospolitej i oczekuje stanowczych i profesjonalnych działań niezależnie jak silne będą fobie i matactwa wrogów reform

— pisze w swoim bożonarodzeniowym apelu Ruch Obywatelski Patria-Polonia z Chicago.

Poniżej pełna treść Apelu:

”Bóg się rodzi, moc truchleje”, napisał Franciszek Karpiński w jednej z najpiękniejszych polskich kolęd. Powstała ona w roku 1787. Był to okres po pierwszym rozbiorze Polski. Czas Oświecenia i narodowego przebudzenia, którego najcenniejszym owocem był Sejm Wielki i Konstytucja 3 Maja. To wtedy my Polacy ponownie staliśmy się narodem wolnym i niepodległym. Opadły pęta nierządu i poddaństwa obcym interesom. Był to czas naprawy Rzeczypospolitej.

Determinacja patriotów polskich pozwoliła na przyjęcie radykalnych, ale niezbędnych reform. Powstała Komisja Edukacji Narodowej. Zreformowano sądownictwo. Obywatelom Rzeczypospolitej przywrócono podmiotowość, a Polsce godność. Wówczas na drodze wskrzeszania wielkości Rzeczypospolitej stanęły moce zła. Odrodzenie potężnego państwa polskiego nie leżało w ich interesie. Broniąc prywaty i interesów obcych mocarstw obrońcy fałszywie pojętej wolności i demokracji sprowokowali konfrontację. Caryca Katarzyna i król Fryderyk stanęli po ich stronie. Stłamszono narodowy zryw. Nastąpiły rozbiory Rzeczypospolitej. Polacy stali się niewolnikami, a upokorzona Polska obcą służebnicą. Na lata odebrano narodowi nadzieję na wielkość. Niepodległość i suwerenność to dobra których trzeba nieustannie bronić. Polskość to nie jest „nienormalność” jak twierdzą jej wrogowie. Polskość to miłość do narodu i kraju. Szacunek dla historii i tradycji. Wierność Bogu i ojczyznie. W dziele tym obok patriotyzmu i poświęcenia nie może zabraknąć determinacji i mądrości. Bo to są prawdziwe cechy kochajacych ojczyznę Polaków. Bo ofiarność i solidarność, wrażliwość na prawość i sprawiedliwość są przymiotami Polskości właśnie.

Nie jest nią skomlenie po obcych dworach i wyprowadzanie ludzi na ulice pod pozorem obrony demokracji, bo to przywary prywaty i targowicy. Nie są nią medialne lincze kontrolowanych przez obcy kapitał ośrodków masowej dezinformacji, bo to zaprzaństwo i służalstwo. Nie jest miłością do ojczyzny epatowanie obcymi wzorami i poddancze ich wypełnienie, bo to cechy dewiacji i zniewolenia.

Suwerenem w wolnym kraju jest naród. To Polacy w drodze wyboru powierzyli mandat zreformowania Rzeczypospolitej zjednoczonej prawicy i popaprańcom wara od tego. Jeżeli przez osiem lat swoich rządów koalicja PO-PSL i ich poplecznicy nie potrafili, lub nie chcieli dobrze służyć narodowi, to przegrali. Odsunięcie od władzy nie daje mandatu do histeryzowania i straszenia. Nie usprawiedliwia mowy nienawiści i wieszania się obcych klamek. Klijentelizm i kosmopolityzm to symbole zdrady narodowej. Jeżeli obecnie rządzacy z nadania narodu politycy zawiodą i nie przeprowadzą obiecanej naprawy Rzeczypospolitej, to też odejdą w niesławie. Takie są prawa demokracji. Wolność nie jest przyzwoleniem do kłamstw i oszustw. Jej karykaturą jest prowokacyjne wyprowadzanie ludzi na ulice, pod fałszywymi banerami. Szczególnym przykładem skarłowacenia jest pikietowanie w dniu 13 grudnia popleczników KOD-u pod domem byłego premiera, pana Jarosława Kaczyńskiego. Jak wielkie musi być nieuctwo i upadek? Jak głęboka nienawiść i zaślepienie?, aby niedostrzegać różnicy pomiędzy białym i czarnym, pomiędzy ofiarą i sprawcą. Jeżeli różnego sortu funkcjonarjusze i benificjenci upadającego reżimu wykrzykują obecnie hasła „ precz z komuną”, tak naprawdę krzyczą przeciwko sobie, a ich gardłowanie nie zaciera różnicy pomiędzy dobrem i złem. Jeżeli diabeł ubierze się w ornat i ogonem będzie na mszę dzwonił, to nie zmienia to faktu, że to on reprezentuje moce zła. Jeżeli ktoś zamiast manifestować pod domem oprawców stanu wojennego, usiłuje zdyskredytować tych, którzy z dyktaturą walczyli, to takim postępowaniem ujawnia stan wychowania i moralności. Wyrządza przykrość swoim bliskim i rozczarowuje tych, którzy mu uwierzyli. Upodabnia się do tych, którzy profanowali krzyż i znieważali modlących się po Tragedii Smoleńskiej. Na takie postępowanie zgody być nie może.

Ufamy, że dzięki mądrości i determinacji, pan prezydent Andrzej Duda i pani premier Beata Szydło przeprowadzą konieczne reformy, do których zobowiązali się w umowie wyborczej z narodem. Na realizcję zmian uzyskali obywatelski mandat. Polonia wspiera dzieło naprawy Rzeczypospolitej i oczekuje stanowczych i profesjonalnych działań niezależnie jak silne będą fobie i matactwa wrogów reform. Konieczna jest odbudowa narodowych mediów i narodowej gospodarki oraz promowanie osób dla których dobro ojczyzny zawsze jest najwyższym nakazem. Pod naporem prawości i sprawiedliwości mury systemu odgradzającego Polaków od bezpieczeństwa i dobrobytu ostatecznie runął. Grudzień to szczególny miesiąc w dziejach narodu polskiego. Z jednej strony przywołuje ból komunistycznych zbrodni z grudnia 1970 r. na Wybrzeżu oraz pamięć zdrady i zniewolenia okresu stanu wojennego. Ale od strachu przecież silniejsza jest wiara w jutrzenkę zmian, jaką dają narodziny Zbawiciela Jezusa Chrystusa. My Polacy wiemy, że moce zła jej nie przemogą. Jako Polonia prosimy:

Podnieś rękę, Boże Dziecię,

Błogosław ojczyznę miłą,

W dobrych radach, w dobrym bycie

Wspieraj jej siłę swą siłą.

Z Bogiem

Paweł Podczaski,
Prezydent RO Patria-Polonia

Chicago, grudzień 2015 r.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.