Właściciel Ciechana nie odpuszcza: "150 lat temu inaczej załatwiłbym Lisa"

materiały prasowe/natemat.pl
materiały prasowe/natemat.pl

Ponad 90 procent rynku piwnego jest w zachodnich koncernach, podobnie jak gazety pana Lisa - mają one swoje interesy. Pan Lis nie ma co liczyć, że do niego pójdę. (…) Jesteśmy w sporze sądowym z Lisem i nie jestem z tego powodu szczęśliwy. Bronię godności swojej i swojego przedsiębiorstwa. 150 lat temu inaczej by się takie sprawy załatwiało

— mówił Marek Jakubiak, pytany przez „Super Express” o kwestię swojego pozwu przeciwko Tomaszowi Lisowi.

Jak tłumaczył, chodziło mu o kodeks honorowy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Właściciel „Ciechana” wypowiada wojnę Tomaszowi Lisowi. Za „manipulacje” żąda 100 tys. złotych i przeprosin

Odniósł się też do kwestii wolności słowa po swoim wpisie skierowanym do Michalczewskiego.

Wypowiadajcie swoje opinie, nie bądźcie tylko wyrobnikami podatków. To my, przedsiębiorcy utrzymujemy to państwo. Jeżeli będziemy nijacy i będziemy tylko głowę skłaniać, by po niej nas lano, to gdzie my dojdziemy?!

— zastanawiał się Jakubiak.

I dodawał:

Najpiękniejsze co mi się zdarzyło w życiu to dzieci urodzone w tak pięknym kraju, z tak piękną historią. W takim sensie jestem narodowcem

— mówił właściciel Ciechana.

lw, se.pl

—————————————————————————————————

Książka jest najlepszym prezentem na każdą okazję!

Polecamy wSklepiku.pl: „Alfabet salonu” autorstwa Krzysztofa Feusette’a.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.