Gdy Witold Pilecki udał się na swoją misję do Auschwitz, nie tylko stworzył tam raporty o Holocauście, ale także zorganizował wewnątrz obozu ruchu oporu. W Związku Organizacji Wojskowej znaleźli się przedstawiciele najróżniejszych nurtów politycznych. Symbolicznym momentem świadczącym o zaistnieniu ponadpartyjnego porozumienia propagowanego przez Pileckiego było słynna wigilia z 1941 roku, na której spotkali się m.in. czołowy działacz PPS Stanisław Dubois i przedwojenny przywódca ONR Jan Mosdorf.

Dziś, 73 lata po tych wydarzeniach, a w przeddzień 113. rocznicy urodzin Witolda Pileckiego, przypomnieliśmy o jego zasługach podczas Warszawskiego Marszu Rotmistrza. Zorganizowała go koalicja patriotycznych organizacji młodzieżowych (w składzie: Stowarzyszenie KoLiber, NZS UW, Studenci dla Rzeczypospolitej, Młodzi dla Polski, SH DiSK), wspierana przez m.in. Fundację „Łączka”, Instytut im. Romana Rybarskiego czy Izbę Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego. W Marszu udział wzięła i słowo wstępne wygłosiła córka Witolda, Zofia Pilecka. Przemawiali także m.in. historyk prof. Wiesław Jan Wysocki, poetka Alicja Patey-Grabowska, ks. Józef Maj, szefowa Warszawskiego Klubu „Gazety Polskiej” Anita Czerwińska, radna województwa mazowieckiego Ewa Tomaszewska, radny dzielnicy Praga Północ Paweł Lisiecki.

CZYTAJ WIĘCEJ: Pamięć o Witoldzie Pileckim wciąż żywa! Ulicami przeszedł Marsz Rotmistrza. ZOBACZ ZDJĘCIA

Symboliczny był fakt, że wśród uczestników wydarzenia, a nawet delegacji, które składały kwiaty pod upamiętniającą Witolda Pileckiego tablicą w Al. Wojska Polskiego 40, znaleźć było można reprezentacje środowisk z zupełnie przeciwległych stron sceny politycznej. Byli tam bowiem zarówno przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, organizacji endeckich, Obozu Narodowo-Radykalnego, jak i Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej z burmistrzem Ursynowa Piotrem Guziałem na czele. Można mieć więc wrażenie, jakoby doszło do pewnej powtórki z historii. Po 73 latach nasz narodowy bohater znów połączył zwaśnione strony politycznego sporu. To pokazuje jak wielkim był człowiekiem i jak bardzo zasadne są wszelkie inicjatywy, które o nim przypominają!

Cześć i chwała Rotmistrzowi!

Piotr Mazurek