„Tamten tragiczny lot do Katynia był podjęty w imię prawdy i w imię polskiej wolności. Bo taka była intencja, nie tyle podróży, ale pielgrzymki narodowej. W imię prawdy mamy obowiązek o nich pamiętać. Gdybyśmy o nich zapomnieli i o nich nie mówili, gdybyśmy zamilkli, to kamienie ze Smoleńska będą ciągle wołały o tym, co tam się stało 10 lat temu” - powiedział podczas Mszy świętej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej ks. Bogdan Bartołd. Poruszająca homilia duchownego, została nagrodzona brawami.
Po raz kolejny ci, którzy chcieli zniszczyć pamięć, przekonali się, że nie da się tego zrobić. O tym wydarzeniu zapomnieć nie można i o tym zapominać nie wolno, gdyż jedna i druga krew przelana za naszą Ojczyznę.
—mówił ks. Bogdan Bartołd.
Znów nie powrócili do rodzinnych domów ci, na których czekali najbliżsi. W tamtych pierwszych dniach po katastrofie słychać było cichy płacz i krzyk rozpaczy. Przez dłuższy czas w sercach najbliższych zagościła trwoga. Było wiele pytań, pytania te pozostawały bez odpowiedzi. W miarę upływu czasu zaczęły się pojawiać pytania dotyczące przyszłości: kto wypełni pustkę po tragicznie zmarłej bliskiej osobie?
Niektórzy myśleli, że to taki straszny sen, z którego zaraz się wybudzimy. A dziś wspominamy, tęsknimy, pamiętamy, modlimy się za nich
—mówił.
Kapłan przypomniał również, jak drwiono z żałoby narodowej i tych, którzy domagali się prawdy o tym, co zdarzyło się pod Smoleńskiem.
Przyszedł czas drwin z krzyża przed Pałacem Prezydenckim i robienia sobie z niego zabawy polityczno-satanistycznej. Budziło to w nas słuszny niepokój. Bogu niech będą dzięki, że ten czas już mija. Dziś, gdy przeżywamy trudny czas epidemii, nie tracimy wiary, że Bóg ulituje się nad swoim ludem
—podsumował ks. Bartołd.
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/499634-homilia-ks-bartolda-poruszyla-wiernych-wideo?wersja=mobilna