Na portalu Gazeta.pl ukazał się ciekawy wywiad Grzegorz Sroczyńskiego z Marcinem Dumą, IBRiS-u. Jednym z ciekawszych wątków jest ten dotyczący oceny przez wyborców liberalnych polityki rządu wobec kryzysu na granicy polsko-białoruskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ SONDAŻ. W czasie ataku na granice opozycja powinna wspierać rząd. „Polacy dostrzegają powagę sytuacji i oczekują jedności”
Wczoraj na fokusach rozmawialiśmy o imigrantach z grupą wyborców Koalicji Obywatelskiej. „Hmm, imigranci, no cóż z nimi robić… No nie wpuszczać”. „Ale jak to? Zostawić w lesie?” - dopytujemy. „No nie, przywieźć im leki, jakieś namioty…”. „A jak oceniacie politykę rządu na granicy?” I tu cisza. Nie wiedzą, co powiedzieć, gryzą się wewnętrznie. „No może nie trzeba ich tak brutalnie wypychać, grzeczniej jakoś czy coś”. Tak naprawdę uważają, że rząd dobrze robi, ale ciężko to powiedzieć na głos, bo wiadomo, że jak rząd jest pisowski, to musi robić źle. To burzy całą konstrukcję racjonalną i emocjonalną. Jak dociskamy i już naprawdę trzeba okazać humanitaryzm, no to słychać: „To przyjmijmy kobiety z dziećmi, ale najlepiej wdowy”
—mówi Duma.
Wdowy?
—dopytuje Sroczyński.
Bo ona nie ściągnie swojego chłopa, islamisty
—wyjaśnia jego rozmówca.
kk/Gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/577911-wyborcy-ko-i-kryzys-na-granicy-gryza-sie-wewnetrznie