„Bardzo bym chciał, by nowy niemiecki rząd mógł zrobić to, o co oskarżają go bijący na alarm politycy PiS oraz partyjne media” - oświadczył na łamach „Gazety Wyborczej” Bartosz Wieliński dodając, że zgadza się z prezesem PiS w tym, że już czas, „by Niemcy pokierowały Europą”. Na komentarz dziennikarza w dobitny sposób zareagował poseł PiS Krzysztof Sobolewski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Gen. Skrzypczak: Szczególnie Niemcy były tymi, które zawsze przekonywały wszystkich na Zachodzie do tego, żeby Putinowi ustąpić

— Rybińska w „Sieci”: Co Niemcy szykują Europie? Rezultatem ustaleń koalicyjnych jest pakiet motywowanych ideologicznie rozwiązań

— Nagrania Michnika z Jaruzelskim wywołały falę komentarzy: „Bardzo grube znalezisko”; „Tego przegapić nie wolno!”; „Dramat”

Dzięki Niemcom „Europie byłoby łatwiej”

Zdaniem Wielińskiego, gdyby Niemcy wzięli na siebie więcej odpowiedzialności, „Europie byłoby łatwiej”. Dlatego chciałby, aby nowy rząd w Niemczech miał możliwość robienia tego, o co „oskarżają go bijący na alarm politycy PiS oraz partyjne media”.

Potrzeba nam więcej Europy, a naszej wspólnocie odważnego przywództwa. Czy Scholz się go podejmie? Udział w rządzie progresywnych partii i ambitna umowa koalicyjna dają nadzieję. Ale nowy kanclerz obejmuje struktury władzy, które dawno okrzepły. Niemiecki aparat państwowy to transatlantyk, zmiana kursu wymaga czasu

— oświadczył Wieliński.

Stwierdził także, że „łatwo się domyślić, dlaczego Kaczyński tak przestrzega przed niemieckim zagrożeniem, używając przy tym zupełnie nietrafionego porównania do IV Rzeszy”. Powołując się na zapisy w niemieckiej umowie koalicyjnej dot. praworządności Wieliński napisał, że „nowy rząd w umowie koalicyjnej daje do zrozumienia, że obecna polityka Warszawy jest szkodliwa dla Unii i że nie będzie na nią zgody”.

Sobolewski odpowiada

Na komentarz Wielińskiego odpowiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski. Polityk zamieścił na Twitterze logo „Gazety Wyborczej” z wizerunkiem Wojciecha Jaruzelskiego. To nawiązanie do nagrań o przyjaźni redaktora naczelnego „Wyborczej” Adama Michnika z komunistycznym generałem, do których dotarł „Magazyn Śledczy” Anity Gargas.

wkt/wyborcza.pl/TT