W „Gazecie Wyborczej” pojawił się tekst uderzający w Straż Leśną. Już na jego początku pojawia się sugestia, że funkcjonariusze Straży Leśnej są potrzebni przy granicy polsko-białoruskiej do… „uprzątnięcia” ciał zmarłych imigrantów. Na ten tekst stanowczo zareagowały Łasy Państwowe.
CZYTAJ TAKŻE:
Ciała zmarłych z wycieńczenia i wyziębienia kobiet, mężczyzn i dzieci ktoś bliski władzy musi odnaleźć i po cichu, bez świadków, „uprzątnąć”. I to może być prawdziwy powód mobilizacji Straży Leśnej przy granicy polsko-białoruskiej
— napisano we wspomnianym tekście „Gazety Wyborczej”, noszącym tytuł: „Gdzie są ludzie, którzy jeszcze niedawno wzywali pomocy? Czy udało się im przeżyć?”.
Lasy Państwowe odpowiadają na tekst „GW”
Na powyższe sugestie „GW” odpowiedziały Lasy Państwowe.
Zawsze polscy leśnicy bronili Ojczyzny, poświęcali dla niej życie. Od zawsze stoją na straży polskiej natury. Mamy honor i dumę, a nasz mundur to świętość. Nie ubrudzi go @gazeta_wyborcza, która tą publikacją zapisze się w historii hańby dziennikarstwa
— podkreślono na Twitterze Lasów Państwowych.
tkwl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/575296-gw-uderza-w-straz-lesna-mocna-odpowiedz-lp-hanba