Zdaniem sędziów Łukasza Piebiaka oraz Macieja Nawackiego, którzy byli gośćmi telewizji wPolsce.pl, TSUE i Komisja Europejska nie zaprzestaną prób rozmontowania polskiego systemu sądownictwa, a dzisiejsza decyzja o nałożeniu kar na Polskę, jest działaniem konfrontacyjnym, które ma wymusić na polskim rządzie ustępstwa.
To było kwestią czasu aż TSUE nałoży drakońską karę na obywateli RP. To my zrzucamy się na płace urzędników europejskich, a jeśli pracownik nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, to powinniśmy tych pracowników zwolnić. W pewnym sensie TSUE daje argument do gruntownej przebudowy Unii Europejskiej
– mówił sędzia Maciej Nawacki w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
Oczywiście mamy wiążące orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, który jest sądem ostatniego słowa. Nie tylko w Polsce, ale w wielu innych państwach. To Trybunał orzekł, że prawo unijne nie może ingerować w kompetencje pozostawione krajowi członkowskiemu. Jak reagować na tego rodzaju zachowanie TSUE? Musimy znaleźć formułę, która pozwoli nam działać swobodnie na terenie Unii Europejskiej. (…)
– mówił sędzia Nawacki.
Było mnóstwo czasu, by od lipca, w miejsce Izby Dyscyplinarnej stworzyć np. „Izbę Dyscyplinarną i Karną” lub w jakiś inny sposób to przeprowadzić. Dziś TSUE nie miałby możliwości, by w oparciu o swoje wydumane orzecznictwo, wtrącać się w sprawy wewnętrzne kraju członkowskiego
– dodał.
Ruch konfrontacyjny
Z kolei sędzia Łukasz Piebiak zwrócił uwagę, że przekonywał, że zmiany dotyczące Izby Dyscyplinarnej są możliwe.
To konfrontacyjny ruch, który ma wymusić określone zachowanie po polskiej stronie. Rzeczywiście, niewiele jest sytuacji, w których środowiska prawnicze i polityczne są zgodne. Chodzi o Izbę Dyscyplinarną, która nie sprawdziła się po reformie. Nie mówię oczywiście o wszystkich sędziach tej Izby, którzy zasługują na najwyższy szacunek, szczególnie, że działając w tak trudnych warunkach, pozbawieni wsparcia ze strony organów państwowych. godnie wykonywali swoje obowiązki. Tych sędziów jest niestety mniej
– mówił sędzia Piebiak.
Izba powinna być zmieniona w sposób jaki określi to ustawodawca. (…) Komisja Europejska gra przeciwko nam i gra nieczysto. Nasz władze nie powinny ulegać dyktatowi. Możemy likwidować organy, które się nie sprawdziły, ale nie dlatego, że ktoś nam każe, ale dlatego, że nie spełniają one oczekiwań
– podkreślił.
Unia się nie zatrzyma?
Zdaniem sędziego Macieja Nawackiego TSUE nie zatrzyma się na Izbie Dyscyplinarnej i będzie jeszcze mocniej ingerował w polskie sądownictwo.
Mamy pewność, że TSUE, w kolejnych krokach, zakwestionuje teraz Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (to ona orzeka o ważności wyborów - red.), wszystkich sędziów orzekających w SN od 2018 roku, następne uderzenie skierowane będzie w Krajową Radę Sądownictwa, a na koniec w Trybunał Konstytucyjny.
– mówił sędzia Maciej Nawacki.
Kierunek ataku został wyznaczony jasno w rezolucji Parlamentu Europejskiego. Widać, współdziałanie organów politycznych, czyli Parlamentu Europejskiego i TSUE, który także jest organem politycznym. Tu nie chodzi o wymiar sprawiedliwości, ale o podporządkowanie państwa polskiego poprzez wyznaczenie mu miejsca szeregu. Mamy być miejscem taniej siły roboczej i miejscem zbytu dla obcych koncernów. (…)
– przekonywał sędzia Nawacki.
Jak wyjść z impasu, w którym się znaleźliśmy?
Trzeba znaleźć takie punkty w negocjacjach z Komisją Europejską i z najważniejszymi krajami Europy, które w kategoriach potencjalnej retorsji, najbardziej zabolą. Tutaj trzeba szukać rozwiązania. Argumenty prawne już nie wystarczają
– mówił sędzia Łukasz Piebiak
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/571713-sedziowie-tsue-nie-skonczy-na-izbie-dyscyplinarnej-wideo?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29