„Mam zapewnienie od prezesa Jarosława Kaczyńskiego, że sprawa sekretarza generalnego będzie załatwiona” - powiedział w rozmowie z dziennikarką „Gazety Wyborczej” senator Prawa i Sprawiedliwości Marek Martynowski. Jak wyjaśnił - wrócił do funkcji szefa klubu senackiego pod pewnym warunkiem. „Nie pytam, jak prezes to załatwi, miałem obiecane, że sprawa zostanie załatwiona” - podkreślił Martynowski.
CZYTAJ TAKŻE:
Martynowski: Mam zapewnienie prezesa Kaczyńskiego
Martynowski wrócił na fotel szefa klubu senatorów PiS.
Warunek dotyczy Krzysztofa Sobolewskiego - innego polityka Prawa i Sprawiedliwości.
Mam zapewnienie od prezesa Jarosława Kaczyńskiego, że sprawa sekretarza generalnego będzie załatwiona. Nie dopytywałem o szczegóły, czy to będzie żona pana Sobolewskiego, czy on sam
— wskazał Martynowski.
Rezygnacja z rad nadzorczych „nie załatwia sprawy”
Z rad nadzorczych pani Sobolewska zrezygnowała jeszcze przed kongresem, ale uważam, że to kompletnie nie załatwia sprawy - inne były ustalenia. Albo pani Sobolewska pożegna się z funkcją dyrektora, albo pan sekretarz generalny coś ze sobą zrobi lub sam prezes jakoś rozwiąże tę sytuację
— powiedział.
Mam obiecane, że sprawa będzie załatwiona i tyle. Nie chciałbym przedstawiać szczegółów takich kuluarowych rozmów
— podsumował.
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/559780-jaki-warunek-postawil-martynowski-mialem-obiecane-ze