„Od wczoraj jestem hejtowany za rzekomą wypowiedź, że trzeba poświęcić chorych na raka, żeby ratować chorych na covid. Niczego takiego nie powiedziałem, mówiłem, że mamy sytuację ekstremalną, w której trzeba ratować ludzi bezpośrednio zagrożonych śmiercią, a lekarzy brakuje” - napisał na Twitter Marek Pęk, odnosząc się do ataków na jego osobę i manipulacji jego słowami, które miały paść na wtorkowej konferencji w Krakowie. Co tak naprawdę powiedział wicemarszałek Senatu?
CZYTAJ WIĘCEJ: Ofensywa polityków PiS. Organizują konferencje przed szpitalami tymczasowymi odpierając ataki opozycji: „Te miejsca ratują życie”
Co naprawdę powiedział Pęk?
Podczas konferencji w Krakowie padło pytanie o szpitale tymczasowe i personel, który ma tam pracować. W piątek w stolicy Małopolski ma zacząć działać szpital hali Expo, a kadra tam pracująca będzie przeniesiona ze szpitala im. Rydygiera. Także w szpitalu na CUMRiK ma być zwiększona liczba łóżek. Również tutaj trafią lekarze i pielęgniarki z innych placówek. Wojewoda Łukasz Kmita wytypował więc ostatnio placówki, które maja wskazać personel, który przejdzie do szpitali tymczasowych. Jak dotąd, nie zrobił tego szpital Ujastek i Instytut Onkologii. Kmita zapowiedział, że podejmie odpowiednie decyzje jeżeli szpitale dobrowolnie nie oddelegują pracowników. Pęk pytany, czy przeniesienie lekarzy i pielęgniarek na CUMRiK nie wstrzyma wykonywania procedur onkologicznych, odpowiedział:
To jest sytuacja ekstremalna i zawsze dochodzi do jakiegoś poświęcenia dóbr. (…) Ściągnięcie lekarzy jest konieczne, by ratować chorych na Covid. (…) Jeśli jest sytuacja, że ktoś ląduje na OIOM-ie i zagrożone jest jego życie, to trzeba mu udzielić pomocy, bo inaczej umrze. Więc to są niesłychanie trudne dylematy i zostawmy lekarzom, których pacjentów ratować.
Ściągnięcie lekarzy jest konieczne dla ratowania ludzi, którzy umierają na koronawirusa
—dodał.
kk/Twitter/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/543377-klamliwa-nagonka-na-marka-peka-co-naprawde-powiedzial