Pamiętają Państwo drwiny z prezydenta Andrzeja Dudy, gdy w czasie kampanii wyborczej podpisał na peronie w Końskich nowelizację ustawy o transporcie kolejowym? Obrazy z marca zeszłego roku wróciły dziś do mnie, gdy obserwowałem reakcję opozycji na rozpoczęcie drążenia tunelu pod dnem Świny.
CZYTAJ WIĘCEJ: Politycy KO już starają się kpić z inwestycji w Świnoujściu. „Potężne wiertło otwiera oczy niedowiarkom”. A pomyśleli o mieszkańcach?
Pusty peron w Końskich
Duda ustawę wprowadzającą program Kolej Plus podpisał niemal dokładnie rok temu - 4 marca. Szyderstw z prezydenta nie było końca. Nie przerwały ich nawet subtelne komentarze sprzyjających opozycji publicystów, którzy słusznie podpowiadali, że to strzał w oba kolana i to jeszcze w przededniu wyborów prezydenckich. Nic nie pomogło. Opozycja najwidoczniej przekonana, że w Końskich i tak nic nie ugra, skupiła się na bezmyślnym atakowaniu Dudy. Potrzeby mieszkańców miasta w ogóle się nie liczyły, a przecież ostatni pociąg ze stacji kolejowej w Końskich odjechał w sierpniu 2009 roku. Połączenia kolejowe z tym miastem zostały zlikwidowane za rządów PO-PSL. Skoro kandydaci opozycji nie mieli nic do zaproponowania, to przynajmniej mogli nie szydzić z Dudy, a w rzeczywistości z mieszkańców tego miasta. „AntyPiSizm” okazał się silniejszy.
CZYTAJ WIĘCEJ: 67 dni do wyborów. Peron w Końskich to wieloznaczny symbol, ale na pewno nie powód do wstydu dla Andrzeja Dudy
Dziś opozycja wraca do starych błędów. Kpinom z uroczystości związanej z rozpoczęciem drążenia tunelu pod dnem Świny nie było końca. Próbowano uderzać z każdej strony, a to że kryzys i pieniądze potrzebne są na co innego, a to że to nie pieniądze rządu, a Unii Europejskiej. Nie spotkałem się jednak z żadnym merytorycznym komentarzem. Czyżby tunel jednak był potrzebny? Najwyraźniej. W końcu zapewniał o tym sam Donald Tusk, a on by przecież nie skłamał. Co jednak z tego, że premier o ważności projektu zapewniał, skoro inwestycję odłożył. Jak się później okazało, aż do momentu dojścia przez Zjednoczoną Prawicę do władzy.
Wybory wygrywa się w Końskich i… w Świnoujściu?
I tym razem żaden z polityków opozycji drwiących z dzisiejszych uroczystości, a w kpinach przodowali przedstawiciele PO, nie pomyślał, że może ten tunel naprawdę jest potrzebny i nie ma co żartować. W końcu nie jest on budowany dla potrzeb Jarosława Kaczyńskiego, a dla mieszkańców tamtych terenów. De facto to z nich są te kpiny. Z ich potrzeb.
Mieszkańcy Końskich Dudzie odwdzięczyli się w najlepszy możliwy sposób. Kandydat PiS wygrał tam w obu turach wyborów prezydenckich. Czy i ze Świnoujściem będzie podobnie? Rok temu wygrał tam Rafał Trzaskowski, ale wszystko może się zmienić. A opozycja zamiast debatować o wspólnych listach, powinna odrobić zaległe lekcje.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Jach: Budujemy tunel w Świnoujściu nie dlatego, że tu ludzie głosują na PiS, tylko dlatego, że taka jest racja stanu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/541947-pamietaja-panstwo-drwiny-z-dudy-na-peronie-w-konskich