Posłowie KO złożyli uzupełnienie zawiadomienia do prokuratury ws. zakupu przez Ministerstwo Zdrowia ponad tysiąca respiratorów. Jak mówili chodzi o brak opinii Prokuratorii Generalnej do umowy o wartości ponad 100 mln zł oraz o wycofanie przez MZ wniosku o zabezpieczenie roszczeń Skarbu Państwa.

CZYTAJ TAKŻE:

— Posłowie KO z kontrolą w szpitalu na Narodowym. „Wszystko jest na gębę”. Tomczyk wnioskuje o posiedzenie nadzwyczajne komisji

— Joński i Szczerba na tropie kolejnych rewelacji ws. Szpitala Narodowego. Apelują o kontrolę do prezesa NIK: Ta sprawa wymaga wyjaśnienia

— KO oskarża byłe kierownictwo MZ i zapowiada zawiadomienie. Rzecznik reaguje: Grono ekspertów się poszerza. Gratuluję panom

KO składa zawiadomienie na Szumowskiego

Poseł KO Michał Szczerba powiedział na konferencji prasowej, że „Skarb Państwa na operacji pod tytułem respiratory na dzień dzisiejszy stracił 70 mln zł”.

Składamy zawiadomienie do prokuratury na (byłego) ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego oraz na jego byłego już zastępcę, wiceministra Janusza Cieszyńskiego, którzy nie tylko nie dopełnili obowiązków, ale również przekroczyli swoje uprawnienia w celu uzyskania korzyści majątkowej przez spółkę z Lublina, spółkę handlarza bronią

— podkreślił Szczerba.

Dariusz Joński (KO) przypomniał, że 14 kwietnia „handlarz bronią przychodzi rano do ministerstwa zdrowia, podpisuje umowę, a po południu otrzymuje pieniądze na konto”.

Mówimy o kwotach rzędu 200 mln zł; (dostawca) zobowiązuje się do dostarczenia do końca czerwca 1241 respiratorów, tysiąc z nich do końca czerwca nie dojeżdża, (dostawca) jest winny na dzisiaj 70 mln zł

— mówił poseł.

Zakup respiratorów

Jak dodał, przy zawieraniu umowy na dostawę respiratorów kierownictwo Ministerstwa Zdrowia złamało prawo. Poseł podkreślił, że ustawa o Prokuratorii Generalnej jasno mówi, że wszystkie zamówienia powyżej 100 mln zł muszą być opiniowane przez Prokuratorię.

Taki wniosek o opiniowanie do Prokuratorii Generalnej nie został wysłany z ministerstwa, Prokuratoria Generalna nie opiniowała (umowy), tym samym kierownictwo - minister, a dokładnie wiceminister zdrowia, który podpisał się pod umową, a nie wysłał wniosku do Prokuratorii Generalnej, nie uzyskał akceptacji, złamał prawo

— powiedział Joński.

Nie ma żadnych wątpliwości, że z premedytacją, przy złamaniu prawa wyprowadzono ogromne pieniądze. Chcę jasno powiedzieć, że winni muszą zostać ukarani, muszą pójść do więzienia i tak się stanie, kiedy PiS przegra wybory

— oświadczył poseł KO.

Wniosek o zabezpieczenie roszczeń Skarbu Państwa

Druga kwestia, która znalazła się w zawiadomieniu - jak przekazał Szczerba - dotyczy wycofania przez resort zdrowia z Prokuratorii wniosku o zabezpieczenie roszczeń Skarbu Państwa.

Ministerstwo zdrowia zwróciło się do Prokuratorii Generalnej 10 lipca o wszczęcie sprawy cywilnej o zapłatę przeciwko spółce, która miała dostarczyć respiratory. 14 lipca Prokuratoria przygotowała wniosek o zabezpieczenie roszczeń pieniężnych Skarbu Państwa, ale to postępowanie nie zostało wszczęte wobec wycofania tego wniosku przez Ministerstwo Zdrowia 27 lipca

— zauważył Szczerba.

W rozmowie z PAP Szczerba wyjaśnił, że we wtorek wraz z Jońskim złożył uzupełnienie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które złożyli już dwukrotnie w czerwcu i we wrześniu. Uzupełnienie to dotyczy właśnie kwestii braku opinii Prokuratorii Generalnej do umowy o wartości ponad 100 mln zł oraz wycofania przez resort wniosku o zabezpieczenie roszczeń Skarbu Państwa.

W połowie czerwca Joński i Szczerba złożyli w prokuraturze zawiadomienie o możliwości narażenia przez ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego Skarbu Państwa na straty w związku z zakupem respiratorów. To efekt kontroli poselskiej w MZ, którą podjęli po ujawnieniu kontrowersji związanych z zakupem sprzętu medycznego przez resort w trakcie epidemii koronawirusa. Do Polski trafiło 200 respiratorów z przedpłaconych w połowie kwietnia – 1241 sztuk. Posłowie twierdzą, że na koncie resortu brakuje 70 mln zł z przedpłaty, która powinna być zwrócona od czterech miesięcy.

Na początku września posłowie KO uzupełnili swoje zawiadomienie, ponieważ 200 dostarczonych respiratorów było niekompletnych, brakowało kart gwarancyjnych. Szczerba pytał wówczas dlaczego Ministerstwo Zdrowia, którym - jak zaznaczył - kierowali wtedy minister Łukasz Szumowski i wiceminister Janusz Cieszyński „nie skorzystało z prawa odmowy odbioru sprzętu niekompletnego, który nie posiadał niezbędnej dokumentacji z nim związanej.

wkt/PAP