Donald Tusk zamiast pochylić się w dzisiejszym dniu nad ofiarami stanu wojennego, którego 39. rocznicę wprowadzenia dzisiaj wspominamy, postanowił zaatakować wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Były premier zakpił z tego, że dom lidera Zjednoczonej Prawicy był chroniony dziś przez policję.
Dziś na Żoliborzu. Kiedy byłem premierem, pod moim mieszkaniem zwolennicy PiS zorganizowali kilkadziesiąt manifestacji, a nawet kilkudniowe miasteczko namiotowe. Porządku pilnowało dwóch policjantów
—napisał były premier.
Wpis byłego szefa Rady Europejskiej spotkał się z odpowiedzią internautów, którzy natychmiast wytknęli mu hipokryzję.
Oznacza to, że zwolennicy PiS są kulturalniejsi, zaś osoby, z którymi pan sympatyzuje to barbarzyńcy, co zresztą zademonstrowali już wielokrotnie
—odpowiedziała Alina Petrova.
Bo zwolennicy PiS potrafią protestować w zgodzie z prawem i spokojnie. Niestety Pana nowa koleżanka Lempart do nich nie należy
—stwierdził Radosław Staszczak,
Znowu Pan kłamie
—napisała „Anna”, który do wpisu dołączyła zdjęcie artykuły, który informował o interwencji policji przed domem Donalda Tuska.
Ten człowiek w życiu słowa prawdy nie powiedział.
Dwaj policjanci pod domem Tuska
—napisała Marta Stasińska, która zamieściła zdjęcia obrazujące protesty przed domem Donalda Tuska.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/530725-tusk-lekcewazy-dzisiejsza-rocznice-i-atakuje-prezesa-pis