Medycyna nie kończy się na pandemii koronawirusa i choć skupiamy się na walce z COVID-19, to nie możemy w żadnym razie zapominać o innych chorobach, na które codziennie umierają Polacy – mówił w poniedziałek marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
CZYTAJ TAKŻE:
Kongres „Zdrowie Polaków”
Grodzki otworzył w poniedziałek w Warszawie obrady 2. Kongresu „Zdrowie Polaków”.
Nie muszę państwu mówić, jaka to jest przyjemność zanurzyć się w świat medycyny, choćby na trochę, wtedy, gdy czasy na zewnątrz są burzliwe i kiedy wydawałoby się, że o ochronie zdrowia wszyscy myślą, ale tylko wtedy, gdy dotyka ich choroba
— rozpoczął swoje przemówienie Grodzki.
Podziękował medykom, lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom, fizjoterapeutom, laborantom pracującym na co dzień intensywnie, „byśmy, walcząc z pandemią pustoszącą świat, ocalili jak najwięcej istnień Polek i Polaków”.
Nie jest to łatwe, cały świat się zmaga z tą straszną chorobą, ale bez zaangażowania świata medycznego wszystkie te wysiłki byłyby warte znacznie mniej
— powiedział.
Wysiłek świata medycznego w walce z pandemią
Grodzki apelował o to, by docenić codzienny heroiczny wysiłek świata medycznego w walce z pandemią, pamiętając, że „niektórzy nasi koledzy lekarze, pielęgniarki, ratownik medyczny, oddali życie za to, byśmy byli leczeni, byśmy mieli nawet utrudniony dostęp do terapii”.
Marszałek Senatu wskazywał jednocześnie, że medycyna nie kończy się na pandemii.
Ciągle są wśród nas wszystkie choroby, które powodują, że codziennie umiera około 1,2 tys. Polek i Polaków na choroby układu sercowo-naczyniowego, na nowotwory, na choroby związane z otyłością, nadciśnieniem, paleniem papierosów, na raka płuca. O tym nie należy zapominać
— zaznaczył. Dodał, że o tych osobach mówi się, że są to „ciche ofiary koronawirusa”.
Skupiamy się na walce z pandemią, ale nie możemy w żadnym razie zapominać o innych chorobach i jestem przekonany, ze uczestnicy tego kongresu podzielą to zdanie, a, co więcej, w dobie zmieniających się realiów ochrony zdrowia pokażą, jakie są możliwe rozwiązania i jakie skutki społeczne są do uniknięcia w czasach, w których wszystko się zmienia, w których prawdopodobnie nic już nie będzie takie samo. To jest wyzwanie tego kongresu
— oświadczył, dodając, że to bardzo ważne spotkanie.
Grodzki podkreślił, że kongres umożliwia mu „zanurzenie się w świat medycyny, w którym żył całkowicie 36 lat”.
Świat medycyny to rzecz wspaniała, która powoduje, że – mimo licznych trudności, wyrzeczeń, rzeczy do naprawienia – uprawianie medycyny to ciągle najpiękniejszy zawód na świecie
— ocenił.
Życzył również uczestnikom, by „owoce tego kongresu przysłużyły się (temu), by polskie system ochrony zdrowia był lepszy i sprawniejszy, a ludzie pracujący w nim mieli satysfakcję nie tylko ze swojej pracy, ale też z tego, co ta praca przynosi”.
A nam wszystkim, jako pacjentom, życzę, byśmy w naszej ukochanej ojczyźnie czuli się coraz bezpieczniejsi zdrowotnie
— oświadczył.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/523665-grodzkinie-mozemy-zapominac-o-innych-chorobach-niz-covid-19?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%253A+wPolitycepl+%2528wPolityce.pl+-+Najnowsze%2529