Jeszcze do niedawna czcząc pamięć sierpniowo-wrześniowych porozumień z roku 1980 mówiło się jedynie o Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu. W ten sposób ignorowany był czwarty wielki ośrodek strajkowy w Dąbrowie Górniczej i zawarte tam czwarte porozumienie społeczne. Było ono nie mniej ważne od pierwszych trzech, a właściwie to ono dopiero umożliwiło powstanie jednego ogólnokrajowego NSZZ „Solidarność” w całej Polsce.
Dla tej przyczyny i szeregu dalszych władze PRL zrobiły wszystko, aby wiedzę o strajku w Hucie „Katowice” i o znaczeniu zawartego w niej porozumienia skazać na celowe niejasności oraz na zapomnienie. Aby siać zamieszanie propaganda komunistów temu porozumieniu nadała nawet niejednoznaczną nazwę Porozumienie Katowickie, chociaż nie zawarto go w Katowicach, tylko w Dąbrowie Górniczej. Mówiono, że to tak od nazwy Huty „Katowice”, ale przecież trzy pierwsze porozumienia w swojej nazwie odnoszą się nie do imienia zakładu pracy, w którym zostały zawarte, a do imienia miejscowości, w której dany zakład się znajdował.
Po latach dzisiaj porozumienie z Huty „Katowice” w Dąbrowie Górniczej przywracane jest pamięci i przywracana jest narodowi wiedza o jego wyjątkowym znaczeniu dla narodzin „Solidarności”. Lecz mówiąc o Porozumieniu Katowickim, dla zwyczajnych ludzi, a zwłaszcza dla nowych pokoleń Polaków ta nazwa nasuwa naturalne skojarzenie, iż było ono zawarte w Katowicach. Bo przecież zgodnie z analogią trzech pierwszych porozumień, Porozumienie Szczecińskie zawarto w Szczecinie, Gdańskie w Gdańsku i Jastrzębskie w Jastrzębiu, no to Katowickie w Katowicach. Używając nazwy Porozumienie Katowickie, odbiera się także pierwsze należne skojarzenie z Dąbrową Górniczą i jej mieszkańcami. A przecież mają oni prawo do bycia w centrum zaszczytnej historycznej pamięci Polaków na równi ze Szczecinem, Gdańskiem i Jastrzębiem. Dopóki żyją świadkowie historii, mogą oni okazyjnie te nieporozumienie wyjaśniać, jednak nie wszędzie jest to możliwe i nie będzie komu tego robić, kiedy ich zabraknie.
Dlatego koniecznym wyjściem z sytuacji jest nadanie porozumieniu z Dąbrowy Górniczej nazwy Porozumienie Dąbrowskie, a wówczas nazwy wszystkich czterech porozumień z roku 1980 będą odpowiadały takiemu samemu kontekstowi. Dzisiejsze drobne zamieszanie ze zmianą nazwy Porozumienie Katowickie na Porozumienie Dąbrowskie jest niczym, wobec przyszłych pozytywnych tego skutków. Za 20 lat o dzisiejszej zmianie nikt nie będzie pamiętał, lecz wszyscy będą wiedzieli, czym było Porozumienie Dąbrowskie, którego sama nazwa podobnie jak to jest w przypadku trzech pozostałych porozumień, pozwoli być dumnym Dąbrowie Górniczej i jej mieszkańcom z tej pięknej karty historii, jaka również w ich mieście zaczęła się w roku 1980. O używanie zmienionej nazwy porozumienia proszę jako historyczny przywódca owego strajku w Hucie „Katowice” i sygnatariusz niniejszego porozumienia.
Andrzej Rozpłochowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/521663-list-otwarty-ws-zmiany-nazwy-porozumienie-katowickie