„Za dużo w życiu widziałem jako polityk, żebym nie wiedział, jak na tego rodzaju rozwiązanie zareagują politycy i urzędnicy. Po prostu będą kradli bez pamięci, bez ryzyka” – tak Bronisław Komorowski odniósł się na antenie radia RMF FM do ustawy dot. odpowiedzialności urzędników za decyzje podjęte w czasie pandemii.
Były prezydent przekonywał, że odłożenie uroczystości zaprzysiężenia nowego rządu może związane z troską o stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego.
Osobiście uważam, że to wszystko razem najprawdopodobniej jest podyktowane trochę nadreaktywnością związaną z tym, że pojawił się nowy, chyba najstarszy w rządzie wicepremier, Jarosław Kaczyński. Pewnie z tytułu wieku także jakoś narażony bardziej od innych na zarażenie koronawirusem. A z tego, co słyszałem, to też gdzieś w jego otoczeniu zdaje się są jacyś urzędnicy, którzy być może też otarli się o osoby chore
– stwierdził.
Następnie skrytykował wejście prezesa PiS do rządu.
Wie pan, to jest rozwiązanie dziwaczne. Dlatego, że wicepremier Kaczyński będzie w rządzie podwładnym Mateusza Morawieckiego, a jednocześnie będzie jego przełożonym po linii partyjnej. To niezdrowa sytuacja. Wg mnie chyba jednak owocująca w przyszłości kolejnymi napięciami
– powiedział.
Atak na Czarnka
Nie zabrakło też ataku na prof. Czarnka.
Coś mi się wydaje, że Jarosław Kaczyński wyznaczył panu Czarnkowi rolę narzędzia do drażnienia różnych środowisk liberalnych. On będzie drażnił i w ten sposób jednocześnie schlebiał różnym środowiskom politycznie radykalnie prawicowym
– mówił. Komorowski jest też przeciwnikiem ustawy o ochronie zwierząt.
Uważam, że ona jest absolutnie przestrzelona i zupełnie nie poprzedzona rozmową, debatą i zebraniem opinii środowisk zainteresowanych
– powiedział.
mly/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520683-komorowski-urzednicy-beda-kradli-bez-pamieci