Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości komentują w rozmowie z portalem wPolityce.pl reakcję marszałka Tomasza Grodzkiego na działania CBA. „Myślę, że Panu marszałkowi Grodzkiemu powinno zależeć na jak najszybszym wyjaśnieniu tej sprawy” - mówi Maria Koc. „W mojej opinii działania stylizowane na Józefa Piniora z góry skazane są na niepowodzenie” - podkreśla z kolei Włodzimierz Bernacki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Obrona poprzez atak? Grodzki krytykuje akcję CBA: To nadużywanie autorytetu państwa do ataków na niewygodną osobę

— CBA sprawdza czy Grodzki przyjmował łapówki. Dubois broni marszałka i wyprowadza kontratak: To próba wykreowania dowodów

Marszałek Grodzki atakuje CBA

Włodzimierz Bernacki podkreśla, że reakcja marszałka Senatu przypomina działania Józefa Piniora.

W mojej opinii działania stylizowane na Józefa Piniora z góry skazane są na niepowodzenie

— mówi senator Prawa i Sprawiedliwości.

Maria Koc zwraca uwagę, że Tomasz Grodzki nie powinien komentować działań CBA czy innych służb, a dążyć do wyjaśnienia sprawy.

Myślę, że Panu marszałkowi Grodzkiemu powinno zależeć na jak najszybszym wyjaśnieniu tej sprawy. Uważam, że nie na miejscu jest komentowanie działalności CBA czy innych organów do tego uprawnionych. CBA wykonuje swoją pracę, prokuratura wykonuje swoją pracę, więc po co to komentować? Panu marszałkowi powinno zależeć na oczyszczeniu się, jeżeli jest niewinny

— podkreśla senator PiS.

Senator Bernacki przypomina, że dotychczas marszałek Grodzki atakował osoby składające zawiadomienia w jego sprawie, a dziś krytykuje również działanie instytucji państwowych.

Z tego co pamiętam pan marszałek podejmował działania polegające na wszczynaniu postępowań wobec tych wszystkich osób, które składały zeznania dotyczące jego wcześniejszej działalności jako lekarza. Mamy tu więc do czynienia raczej nie z bagatelizowaniem, ale z próbą działania wyprzedzającego wobec wszystkich, którzy mogliby takie oskarżenia wnosić czy dziennikarzy, którzy mogliby pisać o panu marszałku, tak teraz odnosi się to do działań instytucji państwowych

— wskazuje.

Jestem zdziwiona, że to tak długo trwa. Miejmy nadzieję, że znajdzie to finał. Myślę, że wszystkim senatorom ciąży to, że wobec marszałka Tomasza Grodzkiego pojawiają się takie poważne zarzuty, związane z jego pracą jako lekarza, profesora medycyny i chcielibyśmy, żeby ta sprawa się już zakończyła, a żeby się zakończyła, to służby muszą pracować i nie ma co im tego utrudniać czy ganić ich za to

— dodaje Maria Koc.

Wizerunek Senatu

Senatorowie pytani o to, jak sprawa marszałka Grodzkiego wpływa na prace Senatu, wskazują, że negatywnie oddziałuje ona na wizerunek wyższej izby parlamentu. Podkreślają jednocześnie, że należy poczekać na dalsze efekty pracy służb.

Zawsze, jeśli chodzi o wybór marszałka, to kandydata wskazuje większość. Jeśli traktować te oskarżenia jako oskarżenia wiarygodne, to są to oskarżenia nie tylko wobec samego marszałka, ale również wobec większości senackiej. Powinniśmy jednak pamiętać, że to są ciągle tylko oskarżenia. Jest i tak, że część tych oskarżeń, to są oskarżenia, które dotyczą działań, które się przedawniły. To też jest swego rodzaju kłopot

— podkreśla Bernacki.

Na prace Senatu większego wpływu to nie ma, ale na wizerunek zapewne tak. Chciałoby się, żeby wobec kogoś, kto piastuje tak wysoką funkcję w państwie i stoi na czele izby wyższej parlamentu nie było żadnych zarzutów, żeby była to osoba o nieskalanym życiorysie. Przypominam, że przez poprzednie 4 lata marszałkiem Senatu był Stanisław Karczewski, również lekarz, wobec którego nigdy nie pojawił się nawet najmniejszy cień podejrzeń o przyjęcie jakiejkolwiek koperty czy łapówki. A gdyby takie podejrzenia były, to z pewnością zostałyby przeciwko marszałkowi wykorzystane

— zaznacza Maria Koc.

Absolutnie o niczym nie przesądzam, tylko chciałabym, żeby ta sprawa się zakończyła, ponieważ Senat nie powinien być wikłany w tego rodzaju sprawy, a jest. Jeżeli marszałek Senatu ma tego typu problemy, to ciąży to na wizerunku Senatu

— dodaje.

Not. kb