„Dziś rozmowy koalicyjne toczą się przede wszystkim o podstawach programowych; dopiero wtedy, kiedy będą zakończone dyskusje programowe, przejdziemy do rozmów na temat kształtu rządu” - powiedziała w piątek wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. „Ministerstwo Aktywów Państwowych udowodniło, że jest potrzebne; w ramach zapowiadanej przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego rekonstrukcji rządu mogą go objąć pewne korekty, ale co do zasady MAP przetrwa” - uważa minister aktywów państwowych, wicepremier Jacek Sasin.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Ministrowie ZP mówią o rekonstrukcji i umowie koalicyjnej: „Mam nadzieję, że koalicjanci PiS zaakceptują optymalizację liczby ministrów”

-Müller o rekonstrukcji rządu: wśród propozycji konsolidacja resortów i zmiana parytetów; Ostatecznych decyzji jeszcze nie ma

Emilewicz była pytana w piątek w TVP1 o czwartkowe, wyjazdowe posiedzeniu w Jachrance (woj. mazowieckie) klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Według wcześniejszych informacji, podczas spotkania prezes PiS Jarosław Kaczyński miał podsumować kampanię wyborczą i przedstawić plany ugrupowania na najbliższą przyszłość.

Dziś rozmowy koalicyjne toczą się przede wszystkim o podstawach programowych, o pakiecie jesienno-zimowym, czyli o tych przedsięwzięciach ustawowych, które chcemy, jako koalicja podjąć. I myślę, że dopiero wtedy, kiedy będą zakończone dyskusje programowe, przejdziemy do rozmowy na temat kształtu rządu, bo to kształt rządu ma być dostosowany do priorytetów

— powiedziała Emilewicz.

„Krzesła ministerialne to najgorętsze krzesła w Polsce. Nie należy się do nich przywiązywać”

Jak zaznaczyła, „najpierw program, a potem kształt rządu”. Jej zdaniem „krzesła ministerialne to najgorętsze krzesła w Polsce i nie należy się do nich zanadto przywiązywać”.

Kiedy ustalimy kierunki, w których chcemy podążać w ciągu najbliższych miesięcy, wówczas do tego będzie dostosowany, dostrojony kształt rządu. Wtedy okaże się, jak ten przyszły rząd będzie wyglądał. Dziś stanowisko Solidarnej Polski i Porozumienia jest jednoznaczne: najpierw program, potem ilość i kształt resortów. Będzie czas, abyśmy o tym rozmawiali. Sądzę, nie wczesnej niż w drugiej połowie września

— mówiła wicepremier.

Emilewicz była pytana o orędzie wygłoszone w czwartek przed Zgromadzeniem Narodowym przez nowo zaprzysiężonego prezydenta Andrzeja Dudę.

Bardzo mocny wątek modernizacyjny. To jest orędzie wygłoszone w czasie pandemii, co także było słychać. I przekonanie, że to inwestycje są tym, co w najbliższych latach pozwoli Polsce wejść na ścieżkę wzrostu. Pan prezydent jeszcze raz podkreślił znaczenie zarówno tych dużych, centralnych inwestycji, jak Centralny Port Komunikacyjny, ale także instrumenty wsparcia, jakimi są inwestycje lokalne, te bliskie, każdego z nas

— zauważyła minister.

Jak dodała, kolejnym wątkiem było „umacnianie pozycji Polski na arenie międzynarodowej i strategiczny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, co wybrzmiała zarówno w Sejmie, jak i na Placu Piłsudskiego”.

Brak opozycji na zaprzysiężeniu to „śmieszna manifestacja polityczna”

Jako „śmieszną manifestację polityczną” oceniła Emilewicz brak opozycji w ławach sejmowych w trakcie zaprzysiężenia Dudy.

„Dzień, kiedy zaprzysiężony jest prezydent wybrany w jawnych, zgodnych z prawem (wyborach), przeprowadzonych z tak mocnym mandatem, a tak wysokim poziomem aktywności demokratycznej nas wszystkich - to są zachowania niepoważne. To nie jest dzień na demonstracje polityczne, jest ich tyle w ciągu roku, że naprawdę tego jednego dnia powinniśmy dać dobry sygnał, taki, jaki dał w swoim orędziu pan prezydent” - powiedziała Emilewicz.

Sasin: MAP udowodniło, że jest potrzebne; przetrwa w ramach rekonstrukcji rządu

Sasin był pytany w piątek w TVP Info o zapowiedzi prezesa PiS dotyczące rekonstrukcji rządu. Jarosław Kaczyński mówił kilka dni temu PAP, że jest taki plan, który byłby zrealizowany we wrześniu, być może ostatecznie na początku października.

To jest plan, który obejmuje daleko idące zmniejszenie liczby ministerstw. Połączenie różnych działów, tak żeby ich nadzorcą był jeden minister

— stwierdził szef PiS.

Jak zaznaczył, chodzi o to, aby nie było tak jak jest dzisiaj, że pewne decyzje odnoszące się np. do spraw ochrony środowiska są w trzech różnych ministerstwach, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Według Kaczyńskiego takie łączenie przyniesie też pewne oszczędności, ale nie jest to najważniejsze, bo to nie będą one wielkie.

Najważniejsze jest to, że procesy decyzyjne będą przebiegać szybciej i bardziej sprawnie. Na to właśnie liczymy

— podkreślił Kaczyński.

Kaczyński: Po zmianie będzie to rząd łatwiejszy do kierowania jako całość

Dodał, że po zmianie będzie to rząd łatwiejszy do kierowania jako całość.

Jednocześnie będzie to rząd, w ramach którego poszczególne ministerstwa mając tak duże możliwości decyzyjne będą mogły zarówno podejmować decyzje odpowiednio szybko, sprawnie i merytorycznie, ale także będą za nie odpowiadać. Dzisiaj ta odpowiedzialność jest często bardzo rozmyta

— powiedział prezes PiS zapewnił, że „rekonstrukcja nie obejmie stanowiska premiera, którym pozostanie Mateusz Morawiecki”.

Pytany, ile ostatecznie po rekonstrukcji będzie ministerstw, odparł:

Nie będę się w tej chwili upierał przy jakiejś liczbie; ona na pewno oscylowałaby wokół 12.

Ten najbardziej radykalny plan mówi o nawet 11 ministerstwach, ale nie sądzę, że to się uda. Klasyczne ministerstwa takie jak spraw zagranicznych, obrony, spraw wewnętrznych czy sprawiedliwości oczywiście pozostaną

— zaznaczył Kaczyński.

MPA przetrwa? Sasin: Taki skoncentrowany nadzór jest potrzebny

Sasin pytany, czy po rekonstrukcji rządu zachowane zostanie także Ministerstwo Aktywów Państwowych, odparł, że to decyzja kierownictwa politycznego Zjednoczonej Prawicy i premiera.

Wydaje mi się, że MAP udowodniło w ciągu kilku miesięcy swego istnienia (…), że jest potrzebne; że taki skoncentrowany w jednym miejscu nadzór nad spółkami Skarbu Państwa, nad majątkiem państwa, jest potrzeby

— dodał wicepremier.

Jak mówił, w czasie funkcjonowania MAP został m.in. zapoczątkowany i jest kontynuowany proces konsolidacji na rynku paliwowym; jest tworzony duży koncern multienergetyczny. Podkreślił, że nie spodziewam się, aby „projekt pod nazwą Ministerstwo Aktywów Państwowych” miał zostać w ramach tej rekonstrukcji rządu zlikwidowany. Według niego „mogą być jakieś korekty, ale co do zasady MPA przetrwa”.

aw/PAP