„LGBTI nie jest ideologią, ten skrót nie oznacza żadnego zestawu przekonań. Każdy w Europie ma prawo zarówno do życia rodzinnego, jak i do równego traktowania, niezależnie od swojej orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej” - mówi w rozmowie w „Gazetą Wyborczą” komisarz UE ds. równości Helena Dalli. 28 lipca Dalli poinformowała, że odrzucono sześć wniosków o środki na projekty w ramach unijnego programu „Partnerstwo miast”. W ich składanie, jak poinformowała, zaangażowane były polskie władze lokalne, które przyjęły rezolucje dotyczące „stref wolnych od LGBTI” lub „praw rodzinnych”. Komisarz broni decyzji UE. *
CZYTAJ TEŻ:
Dalli o ochronie mniejszości
Niezmienne jest to, że Unia Europejska jest unią równości, a projekty finansowane przez UE muszą być dostępne dla wszystkich obywateli Europy, bez jakiejkolwiek formy dyskryminacji
—zaznaczyła Dalli.
Komisarz UE ds. równości w rozmowie z „Wyborczą” zaznaczyła, że od dawna była zaniepokojoną sytuacją osób LGBT w Polsce.
Potępiłam strefy wolne od LGBTI i powiedziałam, że jestem bardzo zaniepokojona liczbą brutalnych ataków na osoby LGBTI - takich jak ataki na Marsze Równości, rozdawanie naklejek oznaczających całe dzielnice i miasta jako „strefy wolne od LGBTI” oraz przyjmowanie rezolucji przeciwko osobom LGBTI
—powiedziała.
Można tylko zapytać, kto przekazał jej te informacje i dlaczego równie żarliwie nie broni praw katolików, których prawa od dawna są łamane. Nie wspomniana też ani słowem o fali profanacji.
Dalli broni rodziny? Kpina!
Rodzina jest dla mnie bardzo ważna, a osoby LGBTI zawsze były częścią europejskich rodzin - jako partnerzy, ojcowie, matki, córki i synowie - chociaż z powodu homofobii i transfobii nie zawsze było to jawne
—stwierdziła i dodała, że nadal będzie broniła Unii równości.
Tradycyjna rodzina nie potrzebuje obrony, ponieważ nie jest atakowana
-powiedziała komisarz Dalli.
To zadziwiające, że komisarz UE nie wie nic o zakusach aktywistów LGBT, by indoktrynować dzieci. Nie słyszała nic o seks-edukacji i odbieraniu rodzicom praw do decydowania o wychowaniu dzieci? Równość to dla niej najwyraźniej polityczna poprawność.
LGBTI nie jest ideologią, ale akronimem, który odnosi się do lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transseksualnych i interseksualnych. Ten skrót nie oznacza żadnego zestawu przekonań. Z badań naukowych wynika, że osoby LGBTI stanowią część normalnych wariacji ludzkiej seksualności i płci
—stwierdziła.
To, co możemy i powinniśmy nauczać i promować, to podstawowe wartości demokracji, szacunku i równości. To są wartości, za którymi opowiada się UE, i moim obowiązkiem jest ich zawsze bronić
—podkreśliła.
I już widać jaki wzorzec będzie przykładać do Polski. Obrona wartości, obrona rodziny i sprzeciw wobec ideologii oznacza naganę i ucinanie funduszy.
aes/ „Gazeta Wyborcza”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/511958-komisarz-ue-ds-rownosci-w-gw-rodzina-nie-potrzebuje-obrony?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%253A+wPolitycepl+%2528wPolityce.pl+-+Najnowsze%2529