„Pójście na wybory będzie bezpieczniejsze niż zakupy” - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski, odpowiadając na pytanie, czy rekomenduje osobom starszym i schorowanym udział w głosowaniu 12 lipca. Dodał, że te osoby będą miały możliwość wejścia do lokalu i zagłosowania bez kolejki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wskazując, iż obecnie mamy do czynienia ze spadkiem liczby zachorowań – poniżej 300 na dobę – minister Łukasz Szumowski ocenił:
To są małe liczby aktywnego wirusa w populacji.
Do wyborów można pójść bezpieczniej niż do sklepu. Brak maseczek w sklepach jest powszechny, a w komisjach wyborczych ten reżim sanitarny jest utrzymywany. Wyborcy spędzają w lokalu kilka minut. Mają tam mniejsze szanse na zakażenie się
— wyjaśniał.
Powtarzam, pójście na wybory będzie bezpieczniejsze niż zakupy
— podkreślał, dodając, iż emeryci i renciści będą mieli możliwość wejścia do lokalu wyborczego bez kolejki.
Epidemia jest w odwrocie
Na pewno sytuacja się poprawia, więc można powiedzieć, że epidemia jest w odwrocie. Ale trzeba mieć pokorę, bo wiemy, że epidemia jest nieprzewidywalna
— mówił Szumowski.
Zapytany, czy rząd przewiduje ewentualne odszkodowania dla tych, którzy zarażą się w trakcie głosowania, minister zdrowia odpowiedział:
Nie, bo musielibyśmy się też zastanawiać, czy rząd przewiduje odszkodowania dla osób, które muszą wykonać codzienne czynności życiowe.
Dodał, że „wzięcie udziału w wyborach to przywilej konstytucyjny każdego obywatela i dla wielu Polaków jest to niezwykle ważne”.
Cenne inicjatywy prezydenta Dudy w obszarze zdrowia
Zapytany co Andrzej Duda przez pięć lat prezydentury zrobił dla służby zdrowia, minister Szumowski wyliczył kilka cennych inicjatyw, głównie w dziedzinie onkologii:
Ustawa, która doprowadziła do powstania pierwszego w Polsce Cancer Planu; […] prezydencja ustawa solaryjna, inicjowana przez środowisko MD Anderson, czyli największego szpitala onkologicznego na świecie, która jest jednym z pierwszych kroków w walce z czerniakiem.[…] Jest też bardzo wiele innych cennych inicjatyw prezydenckich, jak sprawy geriatrii, które również są bardzo cenne.
Pytany o fundusz medyczny, poinformował, iż gotowy projekt został złożony do Sejmu.
Zakładamy, że pierwsze środki będą na przełomie roku
— zaznaczył.
Minister Szumowski poinformował przy tym, że spośród 1241 zamówionych przez resort respiratorów, do 7 lipca powinno dotrzeć 200 respiratorów.
Od pozostałych odstąpiliśmy zgodnie z zapisami umowy w momencie, gdy producent zakomunikował, że czas produkcji tych respiratorów się wydłuża. Oczekujemy na zwrot środków. Wszystko jest tak zapisane, że broni interesów państwa
— podkreślał.
I tura wyborów prezydenckich nie przyniosła wzrostu zachorowań
O aktualnym stanie epidemii koronawirusa w kraju szef resortu zdrowia mówił również podczas wtorkowej „Rozmowy Dnia” Radia Łódź i TVP3 Łódź.
Zaznaczył w niej, że według najnowszych danych z kraju, więcej osób zdrowieje niż choruje oraz zwracał uwagę, że spośród przebadanych 16 tys. osób wyjeżdżających do sanatoriów odnotowano tylko 27 zachorowań.
To poniżej 2 promili, co pokazuje, że aktywnego wirusa, którego – mówiąc kolokwialnie – możemy złapać na ulicy, jest coraz mniej. Wypowiedź konsultanta krajowego ds. chorób zakaźnych prof. Andrzeja Horbana, że w większości kraju ta epidemia się powoli kończy, jest uzasadniona
— ocenił Szumowski.
Wyraził nadzieję, że spadek zachorowań poniżej 300 przypadków dziennie jest w Polsce stałą tendencją. Jak wskazał, średnie z początku lipca wobec tych z początku czerwca są „mniejsze i jest stosunkowo bezpiecznie”.
Minister zdrowia wskazał, że nie zanotowano wyraźnego wzrostu nowych przypadków po pierwszej turze wyborów prezydenckich, które odbyły się 28 czerwca.
Do oceny pierwszych efektów potrzebny jest tydzień i jak widać nie mamy wzrostu. Zawsze trzeba podchodzić z pokorą i dużą dozą ostrożności, ale fakty są faktami. Nie mamy wzrostu zachorowań
— podkreślił.
Reżim sanitarny nadal potrzebny
Ocenił, że wpływ na to miał wprowadzony reżim sanitarny i - w jego opinii - wybory są bezpieczniejsze niż pójście do sklepu, parku, czy na bulwary miejskie.
Czas spędzony w lokalu wyborczym to kilka minut, a definicja bliskiego kontaktu to jest ponad 15 minut w bezpośrednim kontakcie w jednym pomieszczeniu z osobą chorą
— tłumaczył.
Szumowski zwrócił również uwagę, że współczynnik reprodukcji wirusa w Polsce spadł poniżej 1 i wynosi obecnie 0,98. To – jak mówił – oznacza, że jeden chory zaraża średnio mniej niż jedną osobę.
Czyli epidemia jest w fazie ewidentnie spadającej i to przy niewielkich liczbach zakażonych. Jeżeli na województwo mamy 15, 20, 30 osób nowych zakażonych, to nie są to liczby groźne dla systemu opieki zdrowia, dla populacji
— podsumował szef resortu zdrowia.
aw/Rzeczpospolita/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508108-szumowski-pojscie-na-wybory-bezpieczniejsze-niz-zakupy